Iskra Iskra
73
BLOG

Polską demokrację zżerają fakcje.

Iskra Iskra Polityka Obserwuj notkę 0

 

 Teza I

Nie PiS pierwszy walczy z fakcjami.

Nie tylko w Polsce demokracja jest niszczona przez fakcje.

Zjawisko to jest największą przeszkodą dla Jarosława Kaczyńskiego, zresztą nie od dzisiaj. W interesie fakcji niszczono Lecha Kaczyńskiego.

Teza II

Odwaga do przeprowadzania i do akceptowania zmian jest dla społeczeństwa sprawą kluczową.

Pokolenie „Solidarności” podjęło ryzyko przeprowadzania i akceptowania zmian. Oczywiście, pokolenie „Solidarności” to nie wszyscy ludzie z tamtego czasu, a nawet nie wszyscy ówcześni członkowie NSZZ „Solidarność”. Sporo osób zapisywało się przecież do „Solidarności” właśnie w obawie, że zmiany mogą osłabić ich uprzywilejowaną pozycję. Nie inaczej zresztą postąpiła PZPR, zachęcając swoich członków by się do „Solidarności” zapisywali.

Niemniej, kilka milionów Polaków, zwłaszcza młodzieży, zaakceptowało postulat zmian, choć ryzyko było znacznie wyższe niż dzisiaj.

Tymczasem, dzisiejsza młodzież – wbrew pozorom – nie jest skłonna do akceptowania ryzyka zmian. Liczy na to, że uda się coś osiągnąć (dorobić się) w obecnych, zastanych warunkach.

Teza III

Zjawisko ucieczki od wolności jest poważnym problemem.

W Polsce mamy wyraźnie do czynienia z bardzo liczną reprezentacją tego, co nazywam syndromem niewolnika, a co bardzo dobrze opisał Erich Fromm w „Ucieczce od wolności”.

Wystarczy trochę porozmawiać z ludźmi z dużych miast, zwłaszcza z tak zwanymi YUP-ies, by się przekonać, że w gruncie rzeczy całą energię poświęcają na szukaniu pana dla siebie, a strach przed prawdziwą wolnością przesądza o ich wyborach politycznych. Wielu zawdzięcza swoją pozycję tak zwanym układom i grze interesów różnych fakcji.

Obawa, że prawdziwa wolność zburzy system układów, przeradza się w strach przed wolnością.

System dzisiejszych zależności przypomina coraz bardziej system feudalny (a nie demokratyczny czy republikański) i historia zatacza wielkie koło. System fakcji, system różnych powiązań i zależności staje się dla wielu ludzi czynnikiem stabilizacji i bezpieczeństwa. A wolność oznacza dodatkowy ciężar odpowiedzialności i niepewności, wynikającej z braku pana.

Z ucieczki od wolności bierze się owczy pęd, konieczność hołdowania modzie, sekty.

Zdaję sobie sprawę, że ucieczka od wolności jest naturalnym i powszechnym zjawiskiem psychospołecznym. Jednak niebezpiecznie duże stają się w Polsce rozmiary politycznego i ekonomicznego (marketing, reklama) wykorzystywania tego zjawiska przez fakcje. Taki samonapędzający się mechanizm podporządkowania i uległości leży w ich interesie.

Fakcje są największym niebezpieczeństwem dla demokracji, dla ustroju republikańskiego, nazwanego przez naszych przodków Rzeczpospolitą.

Partią bardzo uwikłaną w fakcje jest Platforma Obywatelska. Bo fakcje postawiły na tę partię. Inne partie bronią się przed tym uwikłaniem, dlatego próbuje się je marginalizować. PiS jest przeciwny fakcjom, PSL w zasadzie też, a w SLD toczy się właśnie o to walka wewnętrzna.

Historię III RP łatwiej zrozumieć, analizując ją poprzez działające fakcje.

To wszystko nie jest, oczywiście, żadnym odkryciem. Jest to sprawa znana, opisana i wielokrotnie analizowana, także w kontekście historii Polski.

Tyle, że mało się o tym mówi. A powinniśmy o tym pamiętać, bo mowa o zjawisku mającym duże konsekwencje polityczne i ekonomiczne dla polskiego społeczeństwa.

Iskra
O mnie Iskra

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka