"Wystarczyło, że Władimir Putin w środę w stroju nurka wskoczył w wodę Zatoki Tamańskiej na Morzu Azowskim w miejscu podwodnych wykopalisk, by jego niewiarygodne szczęście od razu wepchnęło mu w ręce dwie leżące na głębokości 2 m wazy liczące sobie 1500 lat
Ekipy zawodowych archeologów przez cały sezon penetrują to miejsce i jak do tej pory natrafiły tylko na żałosne odłamki starych naczyń.
Putin rządzący Rosją od 12 lat wciąż świetnie się bawi. Latał już myśliwcem, zanurzał się w głębiny na pokładzie atomowej łodzi podwodnej, ...Cóż, Rosja to wielki kraj i kolejnych atrakcji można w nim znaleźć jeszcze wiele."
Źródło:Gazeta Wyborcza
...mój "SKARB",czy już tego przypadkiem gdzieś kiedyś nie widzieliśmy?