Blogerzy dyskutują dlaczego PIS godzi się na debatę przy takich warunkach.
Widać dwa uzasadnienia.
1. Sztab PIS to amatorzy.
Wszystko to dowodzi amatorszczyzny sztabu PIS w tym zakresie. Jak można zdecydować się na pojedynek 1-1, bez rewanżu przy pytaniach zadawanych przez fachowców od przesłuchiwania po stronie przeciwnej w ograniczonym czasie ?! Dodatkowo jeśli ogromnym nakładem pracy uzyskał przewagę.
Beznadzieja wiara w cuda, wiara w brak zasady przyczyna-skutek. Ręce opadają. Przecież po drugiej stronie pracuje teraz cała banda prestidigitatorów od sylwetki psychologicznej, analizującej każdy motyw.
Gdyby PAD miał tylko jeden pojedynek w telewizji pewnie nie byłby teraz prezydentem !
Żaden fachowiec nie ryzykowałby tyle w takim momencie.
Strategia 2
2. PIS musi wygrać tak, aby mieć większość.
Inna wygrana nie ma w istocie większego sensu ponieważ mafia nie dopuści do rządów albo dopuści do rządów w istocie mniejszościowych aby powtórzyć casus rządów z SO i LPR (podsunie się koalicjanta który skompromituje całość).
Do wyborów PIS nie jest w stanie zrobić już nic co mogłoby istotnie podnieść notowania. Jedyna szansa to debata. PIS ma świadomość ryzyka, ale idzie na całość.
Wygląda na to że gramy według strategii 2. Jarosław Kaczyński jest mężem stanu, ale nie wiem czy jest dobrym pokerzystą.
.
