Jacek Kotecki Jacek Kotecki
247
BLOG

Do Marszałka (szczególnie) i Wicemarszałków Sejmu w sprawie premii

Jacek Kotecki Jacek Kotecki Polityka Obserwuj notkę 9

Niniejszym zwracam się do nowo wybranych Marszałków Sejmu.

W przeszłości Marszałkowie (m.in. Bronisław Komorowski i Ewa Kopacz) przyznawali swoim zastępcom premie. Kwoty były całkiem spore – ok. 40 tys. zł. W zamian za to Wicemarszałkowie przyznawali premie Marszałkowi (nieco wyższe).

Czas z tym skończyć, bo tego rodzaju gratyfikacje, to kpina z wyborców!

Mam nadzieję, że w obecnej kadencji Sejmu nie dojdzie do sytuacji, w której Marszałek i Wicemarszałkowie, w reakcji ma medialne doniesienia o premiach, będą się „tłumaczyć” tak jak było to w roku 2013:

Marszałek Sejmu Ewa Kopacz i wicemarszałkowie przyznali sobie 245 tysięcy zł premii za ubiegły rok. Pytani za co, zastępcy Kopacz mówią, że "nieelegancko" o tym mówić lub uciekają bez słowa.

o czym poczytać można TUTAJ Nie wiem czy całe kwoty premii. 

A dlaczego szczególnie moją notkę kieruję do Marszałka, czyli pana Kuchcińskiego? A otóż dlatego, że jestem zwolennikiem PiS (głosuję na nich od ponad 15 lat) i nie chciałbym, aby Marszałęk Sejmu z ramienia PiS przyswoił sobie wzorce Marszałków pełniących tę funkcję z ramienia PO.

Panie Kuchciński, dwukrotnie pobrał Pan premię (będąc Wicemarszałkiem), więc po doświadczeniach „medialnych” z roku 2013, oczekuję, że w swojej kadencji nie dopuści Pan do takich kompromitacji, jak pobranie premii przez Wicemarszałków.

Dla wielu ludzi w Polsce 40 tys. zł to roczny dochód, a Posłowie otrzymują wcale pokaźną gratyfikację za reprezentowanie wyborców (nie jest to wprawdzie gratyfikacja rzędu poborów szefów banków), ale Wy, Posłowie, deklarowaliście działania pro publico bono! (chyba, że któryś z kandydatów, podczas kampanii wyborczej kłamał).

Dlatego też postuluję abyście Państwo rozważyli możliwość likwidacji punktu regulaminu Sejmu, który mówi o premiach dla Marszałka i Wicemarszałków. To z pewnością spotka się z aprobatą wyborców.

 

p.s. Będę pierwszym, w przypadku, gdy Marszałek Sejmu przyzna premię Wicemarszałkom (a oni jemu wzajemnie), który podejmie „kamień” by rzucić w jego kierunku. Będę pierwszym, gdy zajdzie taka potrzeba, by rzucić nawet kamieniem (rzeczywistym) – może niezbyt wielkim, ale jednak – by będąc oskarżonym o napaść na osobę publiczną, zwrócić na tan problem uwagę. Poniosę konsekwencję, ale w w ramach pro publico bono.

 

 

coś trzeba robić

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka