Gdyby nie cud zmartwychwstania, historia Chrystusa byłaby jedną z wielu opowieści o tragicznej śmierci dobrego człowieka.
Ale stało się inaczej. Obecność w naszym życiu Zmartwychwstałego nie tylko przywraca znaczenie naszym zmaganiom, ale jest naszą jedyną szansą.
Szansą na to, byśmy na zawsze wyzwolili się od śmiertelnego strachu.
W obliczu Jego zmartwychwstania, nasza codzienność przestała być błaha.
W oktawie wielkanocnej, życzę chwil prawdziwej, pokornej ciszy, w której usłyszeć będziemy mogli Jego głos. Co nam powie? Nie wiem. Posłuchajmy...