JAGA JAGA
49
BLOG

Apelomania

JAGA JAGA Polityka Obserwuj notkę 12

Dziwna i zaraźliwa, a zarazem pasożytnicza dla organizmu choroba szerzy się w środowisku Salonu24.

Ta choroba to apelomania pospolita (niestety nie znam łacińskiej nazwy).

Objawy choroby rozwijają się na początku powoli, w postaci pojedynczych, rozsianych po Salonie apeli, które umykają mniej wprawnemu obserwatorowi i nie zwracają na siebie większej uwagi, ot jaki tam lokalny folklor. Ale, jak to przy mikrobach, z czasem namnażają się one w organizmie Salonu24 i stają się niczym natrętna wysypka.

Taka właśnie wysypka ogarnęła i rozwija się na niektórych, zarażonych chorobliwym wirusem, blogach. Wirusy, jak to wirusy mają w swoim zwyczaju uleganie różnym mutacjom, więc różnorodność apeli stale się zwiększa. Na blogach zarażonych apelomanią pojawiają się wiec banery, rysunki, płomienne mowy, często hasła. Co dziwne, a zarazem ciekawe apelomanii ulegają często ci sami osobnicy, jakby posiadali szczególną skłonność do tej jednostki chorobowej.

Niedawno mieliśmy zatem apel ogłaszający bojkot obcych mediów, oczywiście obcych dla tych, którzy ten zabawny bojkot ogłosili. Kto go jeszcze pamięta... Kto go jeszcze przestrzega, skoro nawet głosiciele apelu jawnie go łamali, co wobec nadętej treści i śmiesznego, rozbrajającego patosu powodowało, że całość wyglądała bardzo niewiarygodnie i co tu mówić - żałośnie.

Po jakimś czasie apelomania pokazała swoje nowe, nietypowe objawy, gdyż wyemigrowała częściowo poza organizm swojego żywiciela przybierając postać akcji pod nazwą: sprzeciw wobec zatrzymania dziennikarzy. Jak wyglądał ten wirus poza organizmem Salonu24 można jeszcze obejrzeć gdzieś na blogach w postaci relacji ukazującej jego żałosną w swoim przebiegu postać.

Obecnie pasożytniczy wirus zmutował się po raz kolejny wydając odmianę pod nazwą: apel w obronie swobody badań naukowych i wolności słowa. Dodatkowym objawem tej mutacji są hasła typu: Ręce precz od IPN!

Proces mutowania się wirusa apelomanii pospolitej nabiera zastraszającego już tempa i niektórzy zarażeni nim osobnicy trącą powoli rozeznanie, na którą odmianę wirusa obecnie chorują, w głowach im się już mieszają hasła, trawi ich coraz wyższa gorączka i doznają niejakiego splątania myśli. Nieszczęśnicy niewątpliwie cierpią męki psychiczne, a kto wie, może nawet i fizyczne.

Z chorobami nie ma żartów. Czas najwyższy zastosować skuteczne i radykalne leczenie. Na gorące głowy medycyna ludowa poleca kubeł zimnej wody, odizolowanie w ciszy i bez dostępu szkodliwych bodźców oraz opiekę kogoś życzliwego, który objaśni choremu jak skutecznie bronić się przed tą straszliwie wyniszczającą chorobą , postara się przedstawić rzeczywistość tak jak ona wygląda, bowiem choremu zarażonemu wirusem wydaje się ona, wskutek zmian chorobowych, nienaturalnie i mocno zniekształcona i zwyrodniała.

Niektórzy mówią, że chorym, w okresach między kolejnymi atakami choroby, należałoby zaaplikować szczepionkę. Prace nad nią trwają...

JAGA
O mnie JAGA

e-mail

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka