W Łodzi, nie w Łowiczu.
Pani prezydent miasta mojego Łodzi zapowiedziała budowę nowego stadionumiejskiego. Ma być on umiejscowiony w tym samym miejscu, w którym znajduje się obecny stadion ŁKS-u. Stadion jak się patrzy – pomieścić ma całe szesnaście i pół tysiąca widzów, a pod trybuną ma być hala treningowa. Czyli całość będzie przypominała to co teraz jest na ełkaesie…
Koncepcja słuszna, bo to co teraz jest to trudno nazwać nowoczesnym stadionem, o czym tu onegdaj pisałem (Sport w mieście Łodzi jako temat polityczny).
Stadion miejskiw Łodzi jest potrzebny, w mieście z tradycjami piłkarskimi… Od dzieciństwa pamiętam tu znakomite mecze finałowe Pucharu Polski, mecze Widzewa na stadionie przy al. Unii, na które przychodziło po dwadzieścia kilka tys. widzów i to nie tylko na derby Łodzi (rekord padł na meczu z Tychami w latach siedemdziesiątych - ponad 40 tys. kibiców ), także mecze Widzewa w europejskich pucharach, na których rzadko kiedy było poniżej 20 tys. (rekord na meczach z Manchesterami, Juventusem, czy tez Liverpoolem… Mecze rozgrywała tu także reprezentacja Polski, także z udziałem kilkudziesięciu tysięcy kibiców… Na ligowe mecze ŁKS-u w najlepszych jegoczasach też przychodziło po 20 tys. kibiców...
No, a teraz pani prezydent obwieściła wolę polityczną wybudowania stadioniku na 16 tysięcy pięćset kibiców mogło by obejrzeć mecz… Przypomnę, że chodzi tu o stadion miejski, a więc taki, który jest jednocześnie wizytówką sportową naszego, trzeciego co do wielkości miasta w Polsce... Miejsce, któreby promowało Łódź w kraju i nie tylko...
Pani prezydent zapomniała jaki urząd pełni i zmuszony jestem to jej przypomnieć. Zapomniała, że wyborcy wybrali ją na prezydenta miasta Łodzi. Gdyby wybrano ją na burmistrza Łowicza wtedy mogłaby zaszaleć i obwieścić budowę stadionu miejskiego na szesnaście tysięcy pięćset widzów… To byłaby rewelacja i wszyscy wychwalali by ją pod niebiosa, gdyby Pelikan Łowicz mógł rozgrywać mecze na takiej 16 tysięcznej Maracanie nad Bzurą…
W Łowiczu tak, ale nie w Łodzi… Tu, nad Łódką stadion miejski powinien pomieścić 40 tysięcy kibiców, bo tu są ligowe drużyny piłkarskie, na których mecze może taka liczba kibiców się stawić… tu będą też chętni, w liczbie z pewnością przekraczającej 20 tysięcy, którzy będą chcieli obejrzeć mecze reprezentacji Polski…
Kto tego nie wie, ten ostatni cymbał i sprawami sportu w mieście Łodzi nie powinien się zajmować… Ot, co…
Tu, w Łodzi potrzebny jest stadion miejski na który będzie mogło wejść 40 tysięcy publiki.
PS. Wiem, co myślicie, że jak przychodzi na mecz 4 tys. kibiców, to pojemność stadionu trzeba zmniejszyć z 40 do 14 tysiecy... Tak się nie robi... kiedyś na osiedlach tak planowali parkingi: samochód ma może co 20 lokator... i tak bedze zawsze... bzdura! Obecnie ma co piąty i nie ma gdzie parkować... fakt, że teraz na mecz ŁKS-u z Kolejarzem Stróże przychodzi 2 tys. ale kiedyś może się zdarzyć mecz z Kolejorzem, decydujący o mistrzostwie i będzie chciało przyjść 40 tys. I co wtedy?