Jak donosi Rzeczpospolita "Parlament Europejski może dziś zaapelować o większe ograniczenie emisji CO2"[1].
"W projekcie rezolucji, którą dziś ma się zająć Parlament Europejski, jest zapis wzywający Komisję „do jak najszybszego – najpóźniej do końca 2011 r."– przedstawienia propozycji, która zwiększałaby redukcję emisji gazów cieplarnianych do 30 proc. w 2020 r. Obecnie każdy kraj w Unii ma obowiązek zmniejszyć emisję o 20 proc" [1].
------------------------
Jeśli uda się zmusić Polskę do ograniczenia gazów cieplarnianych wg ww. scenariusza , to będzie musiała skorzystać z trzech rozwiązań:
- - zakontraktowanie budowy elektrowni atomowej (technologię sprzedadzą nam bardzo chętnie Francuzi)
- -inwestycja w panele/kolektory słoneczne, ale przede wszystkim elektrownie wiatrowe (zainteresowane głównie Niemcy)
- -budowa kolejnych elektrowni gazowych co będzie się wiązało z zaktraktowaniem dodatkowych dostaw gazu, co może wpłynąć na opłacalność wydobycia gazu z łupków (zainteresowane głównie Rosja i Niemcy).
O ile budowa kolejnych elektroni gazowych jest dla nas korzystne, to skrócenie okresu przejściowego zanim będziemy mieli gaz łupkowy jest dla nas znacząco niekorzystne. Będzie to się wiązało z jeszcze większym zadłużeniem związanym z inwestycjami w infrastrukturę w momencie, gdy finanse publiczne są w katastrofalnym stanie. Będzie się to wiązało również z dużymi problemami górnictwa węglowego.
Te przyspieszone zmiany, nad ktrórymi ma się dzisiaj pochylić Parlament Europejski trzeba również widzieć w kontekście coraz większej rzeszy unijnych polityków, którzy dążą do zablokowania w Polsce wydobycia gazu łupkwoego pod absurdalnymi argumentami[2].
[1]http://www.rp.pl/artykul/683310-Redukcja-emisji-zmniejszy-konkurencyjnosc-Polski.html
[2]http://ebe.org.pl/aktualnosci/europa/eurodeputowany-chce-zakazac-wydobycia-gazu-lupkowego-polacy-go-bronia.html
