Vitus Vitus
503
BLOG

Pantryjota liczy golonki na Casio

Vitus Vitus Rozmaitości Obserwuj notkę 22

 

 
 
„Otóż w trakcie mojej bytności na tutejszym salonie napisałem łącznie 372 notatki, z których 21 ( dwadzieścia jeden) jest w mniej lub bardziej bezpośredni sposób związana z obu panami. Łatwo obliczyć, że to mniej niż 7% wszystkich publikacji...”
 
Z uwagi na bezpieczeństwo i dobre samopoczucie, w porze poobiedniej nie lubię czepiać się blogerów – tramwajów*, tym bardziej jeśli są zdeterminowani tak, jak „gitarzysta amator ze spiżarni”. Dodam, że płci przeciwnej tego gatunku unikam, jak diabeł święconej wody, szczególnie jeśli została dostarczona do zakrystii za pomocą rórkowego ciągu... Tym razem jednak zdecydowałem się na krótki wpis, bo w grę wchodzi dobro nauki i prestiż renomowanej firmy Casio znanej z produkcji wysokiej klasy kalkulatorów, zegarków i urządzeń muzycznych...
 
Otóż Pantryjota (o nim to mowa) dla potwierdzenia swojej prawdomówności i utwierdzenia przygodnych czytaczy w przekonaniu, że jego ostatnia krucjata w poszukiwaniu świętej golonki nie ma nic wspólnego z awanturniczą wyprawą po salonowe łupy, a jest jedynie pielgrzymką do miejsca kultu, użył kalkulatora Casio, który jest mu wierny, jak excalibur, od 25 lat. Nie było by w tym nic uwłaczającego nauce – w końcu mniej niż 7%, to według wyliczeń również 5,7% - gdyby nie ewidentna manipulacja danymi, a tym samym narażenie dobrego imienia firmy na szyderstwa i kpiny.
 
Pantryjota, jako punkt odniesienia przedstawionych kalkulacji, przyjął cały swój dorobek na salonie, czyli od zarania dziejów (na 369 tekstów, w tym 21 golonek - 5.7%) . Faktem jest jednak, że krucjata czy pielgrzymka rozpoczęła się w połowie a.d. 2011, a od tego czasu „gitarzysta amator” zdążył upitrasić circa 315 tekstów ( golonki awansują tym samym o cały procent -.6.7%). I tu właśnie zachodzi cała manipulacja danymi.
 
Otóż fakt, że zamiłowanie gitarzysty amatora do świńskich udek rozpoczęło się w ubiegłym roku, wcale nie oznacza, że tak od razu rozkoszował się w ich degustacji. Przez blisko rok, kulinarne recepty ukazywały się raz  na miesiąc lub dwa (nie zwróciło to niczyjej uwagi, bo niby co - 277 notek i 14 chudych golonek, to tylko 5% ). Wytrysk entuzjastycznej twórczości nastąpił dopiero w ostatnim miesiącu w postaci 9 nowych receptur przy 39 zaserwowanych daniach, czyli jednak zaokrąglone 25% - co prawda na siłę, ale daje wiarę, że do końca miesiąca Pantryjota jeszcze coś skrobnie w temacie, by zaspokoić potrzeby kulinarne swoich stałych bywalców.
 
No i co? - powiedziałby postronny obserwator, albo czytacz niezaangażowany. Ano nic – odpowiedziałby inny, z pewnością nie smakosz wytrwanych trunków i dobrej kuchni, a tym bardziej miłośnik wiedzy ścisłej. Rzecz w interpretacji przepisów kulinarnych i wyrobionej palety smakowej, skąd tylko skok przez palatum do myśli nieokiełznanej manipulacjami i krętym przekazem. Bo jeśli ktoś zawraca gitarę raz i klientela kupuje ten kit, jak ciepłe bułeczki, to czemu nie drugi, by za trzecim sprzedać kolumnę Zygmunta... A jak widać chętnych jest na snopki. A ja kwaśnego wina i przesmażonej golonki nie tykam.
 
Zdaję sobie sprawę, że za chwilę Sowiniec i inni akolici wpadną, by wyrazić swoje oburzenie na taką profanację guru salonowego dowcipu i wyszukanego smaku jego kuchni. W przeciwieństwie do JB Pantryjoty nie będę ukrywał, że nabijam się z jego krucjaty, choć dowalać nie mam mu zamiaru, bo nie ta kategoria wagi...
 
PS.
Niestety nikt nie wpadł, a Gitarzysta amator dał mi bana idąc śladem równej sobie kompanii - Rybitzki, Stary i RRK. Może i nawet lepiej, bo teraz wiem, która to kabina...
 
*blogier-tramwaj - pisacz salonowy, który zamiast piórem wali belką lub uchwytem od taczki poruszając się w ograniczonym przez samego siebie temacie, jak po szynach... Dla rozjaśnienia: tram to ze szkockiego – belka lub uchwyt od taczki, a way to z ang. – droga, a w tym przypadku szyny.
Vitus
O mnie Vitus

Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości