Pytanie jest oczywiście retoryczne. Kandydat na prezydenta USA Mitt Romney przyjeżdża do Polski i spotyka się z jakimś nikomu nieznanym Lechem Wałesą a nie spotka się z Jarosławem PolskęZbaw?
Znaj proporcją, mocium panie Romney
Mądry zrozumie, a głupiemu i tak nie wytłumaczysz