Jan Kalemba Jan Kalemba
682
BLOG

Zacząłem się ich bać

Jan Kalemba Jan Kalemba Polityka Obserwuj notkę 4

Gdy byłem smarkaczem siwa czupryna odruchowo wzbudzała
szacunek. Pokolenie moich świętej pamięci rodziców nawet sobie nie wyobrażało
tego, że można się bać naszego pokolenia. Dzisiaj jednak siwa czupryna wzbudza
nienawiść lub pogardę. Stąd jako blisko 70. latek boję się 30-40-latków. Tym
bardziej, że Opatrzność tak zrządziła, iż nie mam dzieci, a tym bardziej
wnuków.

Przepracowałem w swoim życiu 45 lat, zdobywałem
wykształcenie pracując, a potem byłem tak naiwny, że za haniebne uznawałem bogacenie
się na tzw. transformacji ustroju Polski i nie przystąpiłem do rozszarpywania
„postawu czerwonego sukna”. Tym sposobem nie zostałem „człowiekiem sukcesu” i
dziś kontentować się muszę jeno emeryturką.

Ta moja emerytura kwotą przewyższa średnią płacę krajową i
przez to budzi zawiść 30-40-latka, który musi zapieprzać po 12 godzin dziennie
i to na „samozatrudnienieniu”. Mam takich nawet w swoim bliskim otoczeniu – w
latach 90. przestrzegałem ich: niszczenie polskiego przemysłu jest zgubne, a
oni mi na to, że to są relikty socjalistycznego zacofania produkujące
przestarzałą tandetę.

No i generalnie dopuścili (takich wybierali do władz) do
wyzbycia się przemysłu – kopalń, hut, stoczni, przedsiębiorstw przemysłu
maszynowego, włókienniczego, chemicznego, spożywczego itp. Teraz młódź się
nieco połapała, że „coś nie tak”, że inteligent tu nic nie zwojuje, a na
„roboty do Niemiec” to tylko na szparagi lub do sprzątania parkingów, że na
Wyspy to przeważnie na „zmywak”, a driver to już nobilitacja.

Ale nadal mi taki powiada, że ta likwidacja zakładów to
strata nasza, pokolenia emerytów. On natomiast światowy i postępowy inteligent
w żadnym stopniu tego majątku przemysłowego po PeeReLu nie uznaje za swoją
spuściznę, przyklaskiwał nawet jego likwidacji. Polacy urabiający sobie ręce po
łokcie przy budowie tych przedsiębiorstw nie byli jego przodkami.

Boję się ich. Podejrzewam, że gotowi są nam dziadom odebrać
te zafajdane emerytury. Pocieszam się tylko tym, że ich następcy zgotują
im jeszcze dowcipniejszą niespodziankę,



 

Jan Kalemba
O mnie Jan Kalemba

NARÓD TO CI KTÓRZY BYLI, SĄ I BĘDĄ

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka