Dzisiejsza data 15 lutego 2014 roku przejdzie do historii.
Odnieśliśmy znamienne zwycięstwo – w zasięgu pilota ponad 90% Polaków znalazła
się Telewizja Trwam, jedyna stacja ogólnodostępna, w której audycjach można
głosić poglądy konserwatywno-patriotyczne.
Konstytucja z 1997 r. w Art. 54. pkt. 1. stanowi – „Każdemu
zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i
rozpowszechniania informacji”.
Bez tej, zagwarantowanej formalnie w Konstytucji, wolności niemożliwy
jest dialog społeczny. Konfrontacja poglądów i ocen stanowi przecież podstawę
wyboru. Bez rzetelnego dialogu społecznego demokracja staje się fikcją, a
Rzeczpospolita jej fasadową karykaturą.
We współczesnym społeczeństwie zasadniczą areną dialogu
społecznego jest telewizja. Do wczoraj wszystkie telewizje naziemne, to jest kilka
kanałów TVP i kilkanaście prywatnych, zdominowane było przez „resortowe dzieci”
– trzecie pokolenie komuny i ich popleczników. Mieliśmy do czynienia tylko z
jednym przekazem – pochwała opcji lewicowo-liberalnych oraz potępianie i
wyszydzanie Prawa i Sprawiedliwości.
Telewizja publiczna – własność całego społeczeństwa –
powinna w sposób szczególny wypełniać dyrektywę zawartą w Art. 54. TVP okupują
jednak piewcy – wręcz propagandyści – „III RP”, nie tylko prawnej kontynuatorki
PRL. Na jej antenach zablokowano nie tylko dostęp do treści zawierających
poglądy konserwatywno-patriotyczne – blokuje się też informacje o działalności
tego nurtu politycznego.
W dniu dzisiejszym nastąpił przełom, ale nadal na 13
prywatnych stacji telewizyjnych tylko jedna nie jest opanowana przez „trzecie
pokolenie UB”. TVP jaka jest, każdy widzi.
Zablokowanie dialogu społecznego jest zbrodnią przeciwko
demokracji, przeciwko Rzeczpospolitej. Osoby odpowiedzialne za obecny „ład”
medialny będą pociągnięte do odpowiedzialności. Wierzę w to niezachwianie.
Sprawiedliwości stanie się zadość!
