Im więcej będzie politycznie niezależnych obywateli we władzach to tym bardziej będzie niemożliwa korupcja, ponieważ korumpujący musiałby namawiać więcej osób i zawsze ktoś z namawianych zapewne zgłosiłby przestępstwo korupcji.
Obecnie wystarczy przekupić niewielką liczbę najważniejszych partyjniaków, którzy wprowadzą partyjną dyscyplinę głosowania i wszystko mogą załatwić temu kto ich skorumpuje.
A jeśli korumpujący to obce państwo lub państwa to zapewne mają takie finansowe możliwości korupcji, że nie misi być ogłaszana dyscyplina partyjna podczas głosowania, ponieważ wystarczy skorumpować tylko koalicyjnych partyjniaków.
Niezwłocznie powinien powstać przejściowy i bezpartyjny rząd RP do czasu nowych wyborów rzeczywiście zgodnych z prawem, ponieważ ten kolejny jest niewiarygodny m.in. z powodu nielegalnego podtrzymywania już od 1993 r. uprzywilejowania kandydatów z mniejszości narodowych w wyborach do Sejmu RP, a te fakty dowodzą, że to nie Polacy tylko obce państwa stanowią prawa i obowiązki dla Polaków.
Konstytucja RP z 1992 r. stanowiła przepis o karze dla sprawców np. uprzywilejowania obywateli ze względu na narodowość, a w 1993 r. „parlament” w Polsce uchwalił ordynację wyborczą do Sejmu RP, w której kandydaci z mniejszości narodowych w wyborach otrzymali kolosalnie większe prawa wyborcze niż rdzenni Polacy nie mający innej Ojczyzny niż Polska. I niestety „prezydent” podpisał taką ordynację niezgodną z obowiązującym prawem tak jak następni „prezydenci” podpisywali podtrzymanie takich aż oczywistych niesprawiedliwości.
Ale według prawa tamta ordynacja była nieważną czynnością prawną tak jak następna i tak jak obecny kodeks wyborczy, dlatego także ostatnie wybory były nieważne i muszą być nowe jak najprędzej.
Zatem m.in. obecny rząd w RP nie jest rządem RP.
Jan Kondej