ROZKOSZE ŁAMANIA GŁOWY... Trwa, aż do soboty 7 kwietnia konkurs Polpolimeryku (Polskiego politycznego limeryku). Już ponad 20 internautów przesłało róznorakie propozycje - sprawdź ten dorobek pod moim poprzednim wpisie na blogu.
Limeryk musi być zgodny z regułami sztuki (pierwszy wers charakteryzuje bohatera, rym aabba, etc.) i za temat musi mieć bieżące wydarzenie polityczne.
Może być pikantny, nie może byc wulgarny.
Komisja oceniająca jest niejawna, a reguły oceniania - maksymalnie nietransparentne. Za to NAGRODA jest atrakcyjna i równie staromodna, jak sam limeryk: Zwycięzca otrzyma wskazaną przez siebie samego KSIĄŻKĘ - kosztującą do 200 złotych.
Oto jeden z klasycznych limeryków w niedościgłym tłumaczeniu Stanisława Barańczaka:
Pewien STARszy mężCZYZna z KamCZATki
wyhoDOwał w zaCIszu swej CHATki
tak dłuGIEgo jamNIka,
że zaRAdą prawNIka
jamnik PŁAcił podWÓJne poDATki.
NO, A TERAZ TRZEBA TAK SAMO, TYLE ŻE O BIEZĄCEJ POLITYCE. To znaczy, nie trzeba. Można.