Jan Wróbel Jan Wróbel
283
BLOG

O obrażaniu (się) komentatorów

Jan Wróbel Jan Wróbel Polityka Obserwuj notkę 86

W zeszłą sobotę Cezary Michalski dowiedział sie od Mariusza Ziomeckiego, że ma "obsesję", i zrewanżował mu się "pacanem". Tydzień wcześniej to ja dowiedziałem sie od Ziomeckiego, że jestem "propagandystą", a skoro się na ten epitet burzę, to świadczy tylko o jego słuszności. Bo np. Ziomecki to wcale się nie denerwuje, kiedy ktoś mówi o nim nieprawdę. Zatkało mnie, chociaż już po pół godzinie stać mnie było na celną ripostę ("propagandysta to ktoś, kto ma ine poglądy, niz Ziomecki), to pozostało uczucie niesmaku. Nawet trochę żałuję, że nie wyszedłem wówczas ze studia (jeżeli publicysta jest propagandystą, to znaczy, że jest sterowanym łotrem czyli oszustem). Chytrusek Ziomecki zrobił to natomiast po starciu z Michalskim i wystęuje teraz jako obrońca dobrych obyczajów w mediach. 

Ha Jestem całkiem za twardymi pojedynkami publicystycznymi. Na argumenty, nie na sztuczki socjotechnicze! Te zostawmy politykierom.

Są szlachetne wyjątki (dobrze sprzecza mi sie np. z Tomaszem Wróblewskim, Bartoszem Węglarczykiem, Wiesławem Dębskim, ba, z Bronisławem Wildsteinem i Piotrem najsztubem), ale odnosze generalne wrażenie, że status "komentatora" spada na łeb, na szyję. Mimochodem małpujemy polityków: przerywamy sobie, łapiemy za słówka, dążymy do tego, by "przeciwnik" (?) wyszedł na idiotę - bo jak już wyjdzie na idiotę, to może sobie nawet mieć rację. Programy publicystyczne częściej przypominają okropne "Forum", niż wspólną analizę.

Może dzieje się tak dlatego,  że publiczność programów politycznych jest specyficzna? Przeważają (może) wynudzone szajbusy?

 A jak Panstwo sądzą? Sa porządni komentatorzy - orazi sprzedawczyki na żołdzie PO, PIS, LID itd.? Czy też wszyscy jesteśmy niezalezni i porządni? Czy wszyscy - to samuraje... A może tak ma być, że komentatorzy "reprezentują" lewicę, prawicę, centrum, ruch ludowy etc. etc?

 Ukłony 

Jan Wróbel
O mnie Jan Wróbel

Przeciwnik osiedlowych psów, gołębi, rozkapryszonych dzieci, wariatów od psów (najgorsi), telewizji i latających po ekranie reklam w internecie. Pobłażliwie traktuje koty i wariatów od kotów. Coraz lepiej pamięta czasy dzieciństwa i młodości. Odważny, przystojny, bogaty, szlachetny i hojny. Okrutny dla wrogów, wierny w przyjaźni. Żonaty? tak (przepraszam).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka