Jazdadom Jazdadom
487
BLOG

Pakt fiskalny a traktat lizboński

Jazdadom Jazdadom Polityka Obserwuj notkę 2

Proces ratyfikacji traktatu lizbońskiego w naszym kraju odbył się w trybie art. 90 Konstytucji ipodjętej w związku z nim uchwały Sejmu z dnia 28 lutego 2008 r. wybierającej ustawowy, a nie referendalny, tryb wyrażenia zgody dla Prezydenta RP na ratyfikację. Następnie 1 kwietnia tegoż roku uchwalono w Sejmie ustawę, która upoważniła prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego do ratyfikacji tegoż traktatu.

Roman Giertych, reprezentujący wtedy narodowców w Sejmie mówił wówczas - "Nowy traktat UE to utrata suwerenności na wiele lat. Prezydent Lech Kaczyński dopuścił się zdrady, niech nie mydli oczu Joaniną, bo to pic na wodę" , "Zdrada, zdrada po trzykroć zdrada – [Kaczyński] zdradził swój program wyborczy z 2005 roku, program PiS, a także Ligę Polskich Rodzin, która popierała rząd Kazimierza Marcinkiewicza, a potem Jarosława Kaczyńskiego" a także "Jeśli nowy traktat UE zostanie przyjęty, Polska stanie się prowincją brukselską. Kiedyś wybierano Moskwę, dziś prezydent wybrał Brukselę".

Do dnia dzisiejszego narodowcy stanowczo wzbraniają się przed aliansem z PIS, pamiętając im tą zdradę interesów Polski i przyjęcie "brukselskiego dyktatu"

Na całe szczęście dla PISu, dzisiaj jest okazja, by zarzut zdrady na rzecz Brukseli narodowcy mogli także kierować wobec PO. Kwestia paktu fiskalnego nadaje się do tego idealnie. Wystarczy wymyślić, że budżet będą nam układać urzędnicy w Brukseli i teraz żądać większości konstytucyjnej do ratyfikacji tegoż aktu. To nic, że biorąc pod uwagę faktycznie przekazanie kompetencji na rzecz UE Traktat Lizboński szedł o wiele dalej i w dużo większym stopniu ograniczał swobodę decyzji w wielu sprawach. To nic, że pakt fiskalny tak naprawdę nas na dzień dzisiejszy nie dotyczy i daje tylko uprawnienia, a w przyszłości tylko zdubluje rozwiązania, które my już od wielu lat w konstytucji posiadamy. Ważne by teraz udało się zmazać zdradę interesów narodowych PIS przed narodowcami i przerzucić ją na PO. Przecież nie po to jest opozycja, by współdziałać z rządem. Nie ważne jakiej sprawy dotyczy. Trzeba być na nie.

Przypomnę, że w 2008 r. PIS było w Sejmie za. Wyniki głosowania: 384 za, 56 przeciw, wstrzymało się 12.

Jazdadom
O mnie Jazdadom

nie znoszę czytania głupot, mitów i urojeń wyssanych z palca... osobników, którzy komentują w tysiącach, a blogują w jednostkach nie uznaję za blogerów... komentarzami i komentatorami za pieniądze gardzę...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka