Cudze chwalicie swego nie znacie?! No to może Marcin Wasilewski i jego Trio na dobry początek krótkiego przeglądu aktualności naszej rodzimej sceny jazzowej.
Nadworni muzycy Tomasza Stańki bez swojej gwiazdy radzą sobie coraz lepiej. Wydana na początku roku druga płyta Marcin Wasilewski Trio pod tytułem "January" na kolana co prawda nie powala, ale z pewnością warta jest niejednego posłuchania. Nastrojowe "Vignette" czy "Cinema Paradiso", ciekawa interpretacja "Diamonds and Pearls" Princa: w sumie przyjemnie się słucha i dobrze wróży na przyszlość pod skrzydłami ECM.
W naszej szafie grającej znajdziecie zarówno najnowsze jak i starsze nagrania Marcina Wasilewskiego, Slawomira Kurkiewicza i Michała Miskiewicza, firmowane jeszcze jako Simple Acoustic Trio. Zachęcam do posłuchania bo naprawdę warto, nie tylko z patriotycznego obowiązku...
Życzę miłej konsumpcji.
Jeszcze trasa koncertowa (za myspace), jak by ktoś miał po drodze: