No własnie jaki jest ten elektorat ? Z moich obserwacji w grupie znajomych, można o nim powiedzieć przede wszystkim jedno, jest skrajnie nie doinformowany, a niekiedy nawet nie douczony. Bo co można powiedzieć o wyborcy BK, który nie jest wstanie mi prawidłowo odpowiedzieć na proste pytanie ilu nasz sejm ma posłów, a ilu senat senatorów? Wyborcy BK z którymi mam na co dzień do czynienia są bardzo zdziwieni tym iż 1k pln ulgi podatkowej od dziecka, zawdzięczają Prawu i Sprawiedliwości, korzystają z tych ulg a i owszem wiedzą o niej ale dzięki komu ona funkcjonuje? Ta wiedza jest już poza ich zasięgiem. Podsumowując wiedza polityczna tegoż elektoratu jest mała, w TV gdy ja np, cenie sobie przede wszystkim publicystykę oni raczej wybierają seriale w przypadku kobiet oraz mecze tudzież filmy w przypadku panów, nie starają się być informowani na bieżąco, dlatego np. o wizycie BK u państwa Blidów też nie wiedzieli, a jak się dowiedzieli to skomentowali to ze być może marszałek to stary znajomy Blidów...tak to właśnie jest z wiedza o sprawach bieżących wyborców BK. Jeszcze jedna różnica rzuciła mi się w oczy między elektoratem BK a elektoratem JK, zwolennicy BK to ludzie bez entuzjazmu, głosują bo im powiedziano że jest to obywatelski obowiązek, w zasadzie nie dostrzegam w nich jakiejś specjalnej sympatii do swojego kandydata, jest bo jest, "mniejsze zło". Natomiast wyborcy JK to zupełnie już co innego, na wiecach wyborczych można było dostrzec gigantyczny entuzjazm, można było to również dostrzec gdy JK opuszczał studio TVP po debacie. Różnica widoczna gołym okiem nie sposób jej zanegować i ta właśnie różnica napawa mnie pewną nadzieją na przyszłość bo wyborców bez entuzjazmu można łatwo przejąć, oni zawsze pójdą za większością, dzisiaj PO jutro SLD bez różnicy, natomiast ludzie wspierający PIS i JK to w zasadzie nie wyborcy ale wręcz entuzjaści, krytycy mogą ich nawet nazwać wyznawcami, ale ja osobiście wole być właśnie w tej grupie społecznej niż należeć do tej...
