Slogan na autokarze naszej reprezentacji okazał się ze wszechmiar trafny.
Niektórzy komentatorzy zarzucali mu że autorzy przesadzili z tą dobrą zabawą. Jak wyszło "w praniu" okazało się że owszem przesadzono ale z tym sportem.
Wczorajsze spotkanie naszych piłkarzy w Wiedniu udowodniło że na tych mistrzostwach przede wszystkim liczy się zabawa, czy dobra? To kwestia do dyskusji. Nie jestem wielkim fanem piłki nożnej ale to co wczoraj zaprezentował swoim sędziowaniem główny arbiter to są jakieś jaja!! Na miejscu Leo w tym miejscu podarowałbym sobie dalszą „zabawę" i pojechał do domu, bo można się bawić owszem, ale dlaczego naszym kosztem? Sędzia swoją niepoważną decyzją zrobił sobie jaja z siebie ze spotkania i z całej tej imprezy, teraz to nie są juz nie jest poważna międzynarodowa impreza sportowa, ale jakaś zabawa w piaskownicy, niech się sami ze sobą bawią a od naszej ekipy się odp... Powiem krótko mam w D. takie mistrzostwa...
Notke umieszczam w dziale Polityka bo ze sportem to wszystko nie ma nic wspólnego...