www.jednomandatowe.pl www.jednomandatowe.pl
167
BLOG

Bez JOW niewiele się zmieni

www.jednomandatowe.pl www.jednomandatowe.pl Polityka Obserwuj notkę 0

Chciałbym nawiązać do artykułu Mariana Piłki pt. "Potrzeba przywództwa" (Rzeczpospolita, 29 XI 2012), w którym Autor silnie akcentuje konieczność wprowadzenia JOW: http://www.rp.pl/artykul/947203.html?p=1 Ogólnie tekst mi się bardzo podoba i polecam go wszystkim, mimo paru literówek. Tym bardziej, że Piłka kończy swój tekst stwierdzeniem, że JOW to postulat na miarę likwidacji Liberum Veto i potrafi tą tezę solidnie uargumentować, pokazując wpływ systemu wyborczego na sposób funkcjonowania systemu partyjnego.

Szkoda tylko, że pisząc już na wstępie o pilnych wyzwaniach, przed którymi stoi Polska i które w jego ocenie są pilniejsze niż reforma wyborcza, nie zadaje pytania, kto ma ostatecznie te problemy w parlamencie podejmować i właściwie rozwiązywać. Wszak bez zmiany systemu wyborczego do Sejmu ciągle będą te same scentralizowane struktury partyjne, o których pisze Marian Piłka, a których pierwszoplanowym zajęciem staje się walka o władzę i zaostrzający się konflikt polityczny, nie zaś rozwiązywanie wspomnianych problemów. W tym sensie wprowadzenie JOW jawi się jako ten postulat podstawowy i wyjściowy, bez którego trudno będzie nawet zacząć rozwiązywać na serio takie problemy jak "katastrofa demograficzna, kryzys gospodarczy, obrona suwerenności państwowej przed federalizacją Unii, czy niewydolność wymiaru sprawiedliwości", bez względu na to, jak pilne by się one obiektywnie nie wydawały. Zwróćmy np. uwagę, że Jarosław Kaczyński, który kreuje się teraz na głównego obrońcę polskiej suwerenności, grzmi o kłamstwie smoleńskim i kondominium niemiecko - rosyjskim, tak "walczył" o polską suwerenność, że zarządził dyscyplinę partyjną w głosowaniu nad popieranym przez siebie Traktatem Lizbońskim, który de facto ograniczył suwerenność Polski i zmniejszył siłę polskiego głosu w Radzie Unii Europejskiej blisko o połowę ("oznacza to, że wartość polskiego głosu jest równa 93 proc. wartości głosu niemieckiego, podczas gdy w traktacie lizbońskim spada do poziomu 48 proc. mówi dr Robert Frey z kancelarii Radcy Prawnego dr Robert Frey." - źródło: http://www.adwokaciportal.pl/artykul/1062/traktat-lizbonski-wazny-kompromis-a-nie-liczba-glosow ).

Krzysztof Kowalczyk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka