jenot jenot
567
BLOG

Zła Warszawa, dobry Śląsk

jenot jenot Polityka Obserwuj notkę 10

Jestem Polakiem. Od 25 lat mieszkam na Górnym Sląsku. Nie reaguję alergicznie na takie pojęcia jak narodowość śląska czy język śląski, chociaż się z nimi nie utożsamiam. Ale głośno wołam: Boże chroń przed autonomią!

Jest taki mit. My Ślązacy moglibyśmy urządzić naszą ziemię po swojemu, gdyby nie Zła Warszawa. To ona wysysa nasze bogactwo, ogranicza prawa, nie pozwala na rozwój Śląska. Gdyby nie Zła Warszawa byłaby tu kraina miodem i mlekiem płynąca, albo lepiej drugie Zagłębie Ruhry. No i tę historię nam zakłamują.

Mieszkam w mieście, w którym kandydaci w wyborach samorządowych prześcigają się w deklarowaniu, od ilu to pokoleń ich przodkowie zamieszkują ten heimat. Prezydent w szczególnie uroczyste dni paraduje w śląskim stroju, nie szczędzi kasy na rózne regionalne inicjatywy. A to konkursy śląskiej mowy, a to publikacje regionalne, festyny sląskie itp. Nie jest wyjątkiem, to raczej typowy przykład śląskiego samorządowca. Mozna powiedzieć, że uprawia swoistą politykę historyczną. W ramach tej polityki wraz z radnymi toleruje fakt, że główna ulica w mieście nosi imię Generała Karola Świerczewskiego, a istnienie ulicy Gwardii Ludowej też bynajmniej mu nie przeszkadza. Przypadek? A może celowa polityka historyczna, której celem jest to, by miejscowa ludność kojarzyła polskość z tymi, którzy wraz z Armią Czerwoną siali zniszczenie na śląskiej ziemi?

Zostawmy historię. Zobaczmy jak zła Warszawa niszczy Śląsk dzisiaj.

Jednym z podstawowym problemów Górnego Sląska a zwłaszcza zurbanizowanej jego  części jest transport. To pewno zła Warszawa nie pozwala zmodernizować systemu komunikacji publicznej. Dwadzieścia lat biedni śląscy samorządowcy próbują dokonać integracji taryfowej, tak a by na jeden bilet mozna było pojechać autobusem, tramwajem, pociągiem. Po kilku latach udało im się wprowadzić jeden bilet na tramwaj i autobus, osiągnięcie to na skalę światową, zwłaszcza, że nigdzie na świecie nie wystepują osobne bilety na te dwa środki transportu. Z koleją gorzej. Co prawda udało się na jednej trasie (Tychy- Katowice), no ale cóż widocznie Tychy to zakamuflowana opcja warszawska. Kilkanaście lat trwa wprowadzenie elektronicznej karty, jaka funkcjonuje już w większości polskich duzych miast i wszystkich europejskich aglomeracjach. Dwadzieścia lat mówi się o parkingach przesiadkowych na komunikację publiczną. Po dwudziestu latach powstał w moim mieście pierwszy buspas. Ma jakieś 50metrów długości. Zapewne na polecenie Złej Warszawy likwiduje się masowo linie tramwajowe, chciaż pobliski Kraków buduje ciągle nowe. Widocznie Zła Warszawa kocha Kraków, tak jak Łódź, Wrocław,Poznań i parę innych miast. W przeciwieństwie do Sląska. Przebieg linii komunikacyjnych, rozkłady jazdy, wszystko bezsensowne i archaiczne też są zapewne ustalane w Warszawie, bo nikt kto dobrze życzy Ślązakom by czegoś takiego nie wymyslił.

Modny temat: stadiony. Nie dostaliśmy Euro2012. Kara za naszą Śląskość. Widać w Krakowie też mieszkają Ślązacy, bo tez nie dostali. A propos Krakowa. Najnowocześniejszy stadion ligowy Cracovii, i właśnie kończony stadion Wisły to pewno prezenty od Złej Warszawy, na złość Śląskowi, niech Ruch- najbardziej zasłużony śląski klub zazdrości. Dlaczego kara dosięgła także Polonię Bytom- zakamuflowaną opcję kresową- nie rozumiem. Na złość Śląskowi zabierze się pewno im wkrótce licencje, bo ich stan techniczny urąga europejskim standardom.

Wybudował sobie Kraków nową operę, nowe muzea, na Sląsku cóż... Muzeum Sląskie ciągle w budowie, w dotychczasowym zwiedzający muszą mozolnie pokonywać schody, żadnych udogodnień dla niepełnosprawnych, dobrze że panie z obsługi ustawią wiatraczki rodem z lat 70-ch, Klimy Zła Warszawa nie pozwoli zamontować wszak Ślązacy mają ją w autach masowo sprowadzanych z Niemiec.

Mógłbym tak pisać w nieskończoność, O utyskiwaniach śląskich samorządowców, wybranych przecież przez lud zamieszkujący tę ziemię i pochodzących z tej ziemi. Jak bardzo sie nie da, jak bardzo nas Warszawa ubija. Muszę jednak kończyć bo czeka mnie podróż samochodem, Niedokończoną Trasą Średnicową, budowaną chyba od trzydziestu lat, zaiste w piorunującum tempie jak na odcinek 30kilku kilometrów.

I tylko tak mi się marzy. Jakaś całkowita centralizacja, żeby zabrali władzę samorządom na Śląsku, żeby przywieźli sprawnych menedżerów w teczkach, choćby i z Sosnowca, Boże chroń przed autonomią!

jenot
O mnie jenot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka