Jerzy Maria Siwecki Jerzy Maria Siwecki
62
BLOG

Niezaangażowany

Jerzy Maria Siwecki Jerzy Maria Siwecki Kultura Obserwuj notkę 0

 

 

Czasem stawiam sobie samemu pytanie:

Dlaczego nie jestem poetą zaangażowanym?

 

Tyle wojen.

Co kontynent stosy ciał.

 

Dzieci od bomb giną.

Nienarodzeni na kawałki są cięci.

Starsi stają się jeszcze starsi,

A chorzy umierają na swoje choroby.

 

I nikt, naprawdę nikt nie wyciągnie ich ze

Zmurszałych trumien, trumienek.

 

Tacy współcześni Łazarze, którzy nie

Usłyszeli zachęty: „Wyjdź z grobu!”.

 

Głosu nie ma,

Osoba też się nie znajdzie.

 

A może po prostu nowe techniki

Grzebania zmarłych

Uniemożliwiają cud zmartwychwstania?

 

Ja tymczasem w Poezji szukam ukojenia.

 

Ratuje mnie zapach odległych galaktyk.

 

Ludzi naoglądałem się już dosyć,

Z bliska.

 

Moja Poezja nie zmieni świata,

Nie zbawi go, ani mnie,

Żadna inna nie przemieni człowieka, na dobre.

 

Wielcy poeci przeszli i wielkie wojny przeszły.

 

Przychodzą nowi poeci i nowe wojny.

 

Są też dziś wielcy poeci i wielkie wojny,

Ale rzezie niewiele nas obchodzą,

Odległe wystrzały nie budzą ciepłego snu,

Dopóki nie padną za blisko.

 

Poezja ratuje mnie wewnątrz,

Wystarczy.

Twórczy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura