Jerzy Krajewski Jerzy Krajewski
344
BLOG

Wejście Polski do NATO było błędem

Jerzy Krajewski Jerzy Krajewski Polityka Obserwuj notkę 22

To chyba dobrze, że mieliśmy broń jądrową.

Ja tak uważam.

Podobno w czasie wojny to polscy oficerowie mieli decydować o jej użyciu.

Polska była członkiem Układu Warszawskiego, który był realnym obrońcą naszej granicy na Odrze i Nysie.

To było dla nas bardzo dobre rozwiązanie.

Ówczesna sytuacja geopolityczna Polski była znacznie korzystniejsza niż obecnie.

Dzięki parasolowi radzieckiej broni jądrowej Polska mogła dynamicznie rozwijać się.

Gdyby nie durne powstanie solidarnościowe w latach 1980-1981, wywołane przez agentów Stanisława Kani i Wojciecha Jaruzelskiego przeciw Edwardowi Gierkowi, mogliśmy dogonić poziom życia Portugalii w 1990 r.

A tak żyjemy w biedzie, na poziomie 50 proc. tego co Portugalia.

Komunistyczni agenci, tacy jak Lech Wałęsa czy Marian Jurczyk, w latach 1980-1981 zachowywali się racjonalnie, wiedzieli w czym biorą udział.

To polskie społeczeństwo zwariowało.

Dało się ogłupić, że jest biedne, bo kradną komuniści i ograbia nas ZSRR.

Gdy w rzeczywistości komuniści kradli bardzo mało, a ZSRR dokładał do nas w całych latach 70, gdy ceny surowców na globalnym rynku, szczególnie ropy naftowej (szok naftowy, bo wojnie Izraela z Arabami w 1973 r.), znacznie poszły do góry, a Rosjanie sprzedawali nam je tanio, bo takie były wieloletnie umowy.

Polakom woda sodowa uderzyła do głowy po wizytach Jana Pawła II w kilku polskich miastach w 1979 r. Wielkie msze pod gołym niebem ośmieliły ich

Spiskowcy nie wzięli tego pod uwagę, dlatego wywołany przez nich protest społeczny wymknął im się z rąk.

Nie zaatakowali od razu, bo zbyt wielu ludzi poparło Solidarność. Odczekali, wymęczyli społeczeństwo. Uderzyli, gdy było już zniechęcone. 

Potem przyszły restrykcje Zachodu - ocięcia gospodarki, która otworzyła się na Zachód za wielkie kredyty, zaciągnięte w zachodnich bankach.

To musiało skończyć się katastrofą.

Kto za nią jest odpowiedzialny?

Głównie spiskowcy.

Ale również społeczeństwo.

Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni.

Oprócz tych, którzy w latach 1980-1981 wzywali do rozsądku.

Nie byłem wśród wzywających do rozsądku, bo w 1980 r. miałem tylko 17 lat, byłem uczniem Technikum Elektrycznego w Słupsku.

Ale do szaleńców z Solidarności nie przyłączyłem się.

Byłem dumny z Polski za czasów Edwarda Gierka, z jej dynamicznego rozwoju, z szybkiej poprawy poziomu życia, co osobiście odczuwałem.

Nie wiedziałem, o co Solidarności chodzi.

Wówczas uważałem, że ludzie ją popierający byli nierozsądni.

Dziś, gdy lepiej wiem, jak podły jest świat, uważam, że, po prostu, byli głupi.

Nie rozumieli, że Polska nie mogła wyjść ani z Układu Warszawskiego, ani z RWPG, że ZSRR nas nie okradał, tylko dokładał do nas, że dzięki temu Polska w latach 70. XX wieku tak szybko rozwijała się.

Dziś podobny brak rozsądku widzę w działaniach PiS.

Szczególnie w sprawie relacji z Rosją.

Nie wiem, jak Polacy zachowają się przy urnach wyborczych jesienią tego roku.

Sam w wyborach prezydenckich w szoku po katastrofie smoleńskiej głosowałem na Jarosława Kaczyńskiego, m.in. dlatego, że PiS był przeciw okropnej ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie i domagał się dokładnego wyjaśnienia przyczyn katastrofy.

Dziś, gdy rzecz widzę w globalnej skali zmagań o kontrolę nad światem, gdy wiem, że awatar Jarosława Kaczyńskiego, śp. Lech Kaczyński nielegalnie sprzedał rakiety ziemia-powietrze do Gruzji, inaczej oceniam sytuację.

Jarosław Kaczyński to awanturnik, sługa amerykańskiego imperializmu. Jego działania są groźne dla Polski. Sojusz z USA jest dla nas tak samo mało warty, jak sojusz z Wielką Brytanią w 1939 r. Trzeba szukać sojuszników blisko, a wrogów daleko. Sojuszników dla Polski trzeba szukać w Rosji.

Jarosław Kaczyński po stracie brata, swojego awatara, nie jest w stanie realistycznie ocenić sytuacji geopolitycznej naszego państwa.

A jest bardzo trudna.

Polska jest osamotniona.

W zasadzie nie ma przyjaciół.

Niemcy chcą nam odebrać Śląsk, Pomorze i Mazury.

Francuzi popierają Niemcy.

USA mają ważniejsze sprawy na głowie niż Polska, ich prezydent nawet nie przyjechał na pogrzeb swego sługi Lecha Kaczyńskiego, prezydenta Polski. USA bankrutują.

Bankrutuje też Wielka Brytania.

Polska najbezpieczniejsza była w sojuszu z ZSRR, których chronił nas przed zakusami Niemiec.

Czas znowu pomyśleć o sojuszu z Rosjanami.

Wejście Polski do NATO było błędem.

Jerzy Krajewski

Inteligentny, odważny, wrażliwy, wszechstronny - człowiek orkiestra, jak mnie nazwała kilka lat temu "Gazeta Bankowa". Urodziłem się w 1963 r. w Słupsku w chłopskiej rodzinie z dziada pradziada. Skończyłem Technikum Elektryczne w Słupsku i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim (obroniona "na pięć" w 1988 r. praca magisterska pt. "Polityczna rola telewizji w Polsce"). W latach 1989-2005 pracowałem w "Gazecie Bankowej", TVP 2 (program na żywo "Telewizja Biznes"),"Życiu Warszawy", miesięcznikach "Zarządzanie", "Businessman Magazine", "Twój Pieniądz", "Finansista", "Głos Banków Spółdzielczych". W 1998 r. wydałem książkę "Tani kapitał, czyli jak zdobyć pieniądze dla firmy". Mam dobrą, ładną żonę Elżbietę i dwóch wspaniałych synów Łukasza i Marcina. Mieszkamy we własnym domu w Markach koło Warszawy. Mam też dom na wsi koło Słupska. Od 2006 r. prowadzę firmę ULAN Sp. z o.o. (mam 80 proc. jej udziałów), wydającą dwa czasopisma: "Europejska Firma" i "Europejski Bank Spółdzielczy" oraz prowadzącą kilka projektów z zakresu public relations, m.in. konkursy Gepardy Biznesu, Efektywna Firma, Bank Przyjazny Biznesowi, Samorząd Przyjazny Biznesowi, Złota Skarbonka oraz Konferencje Nowoczesngo Biznesu. Więcej o jej projektach na: www.europejskafirma.pl - serwis internetowy Magazynu Przedsiębiorców "Europejska Firma" www.gepardybiznesu.pl - serwis internetowy Klubu Gepardów Biznesu www.nb.net.pl - serwis internetowy "Nowoczesny Biznes" www.nh.biz.pl - serwis internetowy "Nowoczesny Handel" www.nr.biz.pl - serwis internetowy "Nowoczesne Rolnictwo" www.nbank.biz.pl oraz www.ibs.edu.pl - serwis internetowy "Nowoczesny Bank" www.rabat.org.pl - Program Rabatowy Tęcza www.taniekredyty.pl - Program Partnerski Money.pl Telefon do mnie: 604 596 537. Mejl: jerzy.krajewski@europejskafirma.pl Mój ojciec WITOLD jest na emeryturze, był właścicielem gospodarstwa rolnego na Pomorzu o powierzchni 13 ha, które podarował mi w 1997 r. Zaczynał od zera na początku lat 60. XX wieku. Całą ziemię kupił. Dorabiał się krok po kroku. Był oszczędny. Zawsze miał pieniądze. Nigdy nie brał kredytów. Mój dziadek Stanisław w 1945 r. przyjechał z Mazowsza na Pomorze i przejął od Niemców ładne gospodarstwo z pięknym domem nad sporym stawem. Ziemię zdał na Skarb Państwa za wyższą emeryturę. Nie wiem jak miał na imię pradziadek, nie wiem gdzie dokładnie jest jego grób w Dobrem (próbowałem odnaleźć ten grób w latach 80. XX wieku, ale nie udało się). Był rolnikiem we wsi Głęboczyca koło Dobrego na Mazowszu. Stanisław Krajewski pochowany jest na katolickim cmentarzu w Zagórzycy kolo Słupska. Tam też pochowany jest mój drugi dziadek, Stanisław Kostrubiec, ojciec mojej mamy, oraz pradziadek Andrzej Kostrubiec. Rodzina Kostrubców pochodzi z Zamojszczyzny z okolic Krasnobrodu - wieś Borki. Byłem tam 30 lat temu razem z dziadkiem Stanisławem Kostrubcem, który zabrał mnie w rodzinne strony z obozu OHP w Zamościu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka