Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
658
BLOG

LEKCJA PAPIESKA DLA ŻAŁOBNIKÓW SMOLEŃSKICH

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Polityka Obserwuj notkę 23

Jeśli więc żałobnicy smoleńscy chcą porównywać te dwa wydarzenia, niech wyciągną wniosek z papieskiej śmierci. Niech zakończą żałobę.

Jutro pierwsza rocznica katastrofy smoleńskiej. Atmosferę społeczną po tym wydarzeniu często porównywano do klimatu po śmierci Jana Pawła II. Chętnie robili to zwłaszcza zwolennicy PiS-u. Wówczas sprzeciwiałem się takiemu postawieniu sprawy. Bo śmierć papieża była śmiercią kogoś kto był dla Polaków ojcem. Ale nie miała charakteru tragicznego. Odszedł człowiek wiekowy, bardzo schorowany. A więc ta śmierć miała charakter naturalny. Mówił o tym sam Ojciec Święty, prosząc by pozwolono mu odejść do Domu Ojca. W przypadku Smoleńska mieliśmy do czynienia z wydarzeniem tragicznym, nagłym. Odeszli ludzie w kwiecie wieku. W pełni sił twórczych. Mieli rozliczne plany, osierocili żony i dzieci. To był prawdziwy dramat. Moim zdaniem tych wydarzeń nie można porównywać. Smoleńsk był czymś zdecydowanie dramatyczniejszym. Skoro jednak zwolennicy  porównania żałoby smoleńskiej z żałobą po śmierci Jana Pawła II tak chcą, to muszą być konsekwentni. Otóż żałoba papieska prędko się skończyła. Nie zmieniła się w dramatyczne wezwania, obchodzone kolejne miesięcznice. Nikt nie mówił, że ta żałoba – zwłaszcza w jej PUBLICZNYM wymiarze - będzie trwać do końca świata. Bo dla wszystkich było naturalne, że każda żałoba ma swój kres. Dziś już nawet słyszymy – i słusznie – że Kościół nie będzie obchodził kolejnej rocznicy 2-ego kwietnia. Bo będziemy mieli patronalne święto błogosławionego papieża. Dzień radości. Jeśli więc żałobnicy smoleńscy chcą porównywać te dwa wydarzenia, niech wyciągną wniosek z papieskiej śmierci. Niech zakończą żałobę. Bo jeśli będą ciągnąć ją w nieskończoność, to będzie to dowodziło jednej z dwóch rzeczy: albo brak im chrześcijańskiej cnoty nadziei, albo też ta wieczna żałoba służyć ma całkiem nie żałobnym celom. Szczerze mówiąc – nie wiem co gorsze. Bo to by oznaczało, że z odejścia Jana Pawła II nie wyciągają żadnej lekcji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka