Biały Dom odpowiedział na petycję 31 tysięcy osób proszącą o pomoc w rozpoczęciu międzynarodowego dochodzenia w sprawie katastrofy smoleńskiej, cytat:
"[...] In response to your petition, we note that the Polish and Russian governments each conducted their own investigations. In conducting their investigations, Poland and Russia agreed to follow the protocols of the Convention on International Civil Aviation, which establishes the standards and recommended practices for civil aviation accident investigations. Both countries published the results of their investigations [...]"
Tłumaczenie: " [...] W odpowiedzi na waszą petycję, odnotowujemy że polski i rosyjski rząd przeprowadził swoje własne dochodzenia. Przy prowadzeniu swoich dochodzeń, Polska i Rosja zgodziły stosować się do protokołów Konwencji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego, która ustala standardy i rekomendowane praktyki dochodzeń w wypadkach lotnictwa cywilnego. Oba kraje opublikowały rezultaty swoich dochodzeń [...]"
Dalej następują linki do raportów KBWL i MAK.
Kiedy w internecie trwała zagorzała walka o zdobycie w ciągu 30 dni minimum 25 tysięcy podpisów pod petycją (co zobowiazuje Biały Dom do odpowiedzi), 2-go lipca 2012 napisałem w jednym z moich komentarzy w Salonie24:
"Katastrofa już dawno została wyjaśniona i są na ten temat dwa raporty dwóch oficjalnych komisji, które badały dowody na miejscu katastrofy. Na tym fakcie będzie bazować odpowiedź administracji amerykańskiej na petycję.Przypominam, że rząd RP został utworzony zgodnie z systemem demokratycznym w Polsce i to on, i tylko on może podjąć decyzję o dodatkowych czynnościach dochodzeniowych (w tym o ewentualnej komisji międzynarodowej), a nie rząd USA. Jak na razie opozycja w Polsce oficjalnie dyskredytuje oba raporty atakując tym rząd RP. A więc gra i instument tej gry jest tu zupełnie przejrzysty."
Prośba na przyszłość, aby podchodzić do moich komentarzy poważnie, bo rzadko kiedy się mylę.
