Skończyła się część posiedzenia Sejmu, w której Premier Donald Tusk informował Wysoką Izbę o okolicznościach sprawy związanej z AMBER GOLD. Właściwiej będzie jednak powiedzieć, że zrobił wszystko by na wątpliwości związane z jego osobą, jego synem, jego partią i jego rządem we właściwy sobie sposób nie odpowiedzieć. Skąd twierdzenie o wprowadzeniu Sejmu w błąd. Z tego typu sytuacją mamy do czynienia zawsze gdy ktoś ma pewną wiedzę i się nią nie dzieli. Premier jak zwykle powiedział wszystko czego tylko dało się nie powiedzieć. Uwzględniwszy regulamin Sejmu debata lub to co niektórzy chcą nazywać debatą Sejmową ( czyli 15 minutowe oświadczenia klubów) nie umożliwi, ba wręcz zablokuje , możliwość swobodnej dyskusji w przedmiocie AMBER GOLD i partii rządzącej. Zwraca na to uwagę Janusz Wojciechowski , euro poseł, na swoim blogu w Salonie24.pl
Używa tam obrazowego zawołania bojowego : odłóżcie miotły !!! Czy ma rację. Gdy ktoś słuchał informacji Donalda Tuska w sprawie afery Amber Gold z pewnością zadać musiał sobie pytanie czemu to służyć ma ? Przecież nie dobru i interesowi publicznemu.
Mówić tak by nic nie powiedzieć o roli jaką syn Premiera Michał pełnił w strukturach Amber Gold. O związkach pomiędzy tą Spółką, a Platformą Obywatelską ( wszyscy mają w pamięci zachwyt kolegi partyjnego Prezydenta nad kreatywnością Amber Gold) – czy nie jest to celowe wprowadzenie w błąd Wysokiej Izby i suwerena ? Ten ma prawo wiedzieć jak była rola syna Premiera, jego samego
Europoseł stwierdza : „Nie ulega wątpliwości, ze nad oszustami rozpięty był państwowy parasol.”
„Niejasna jest rola premiera, mającego niebezpiecznie bliskie związki z oszukującą ludzi firmą.”
W informacji jednego z Ministrów wskazano, iż w innych regionach w przypadkach tego typu firm Prokuratury wypełniały swoje ustawowe zadania. Dlaczego tak się nie stało w Gdańsku ? Czy zasadne jest twierdzenie, iż powodem tego jest miejsce pochodzenia Premiera ?
Janusz Wojciechowski wzywa PSL by ten nie kierował się fałszywą solidarnością wobec koalicjanta. By PSL nie podtrzymywał swoją dłonią tego parasola nad oszustami. I mówi jedną rzecz, niezwykle istotną : „Platforma chce tradycyjnie pozmiatać aferę i strzepać z własnych butów kurz. Nie przykładajcie do tego ręki, nie pomagajcie w tym! W imię polskiej racji stanu - nie dajcie sobie wcisnąć miotły, nie zamiatajcie afery Amber Gold!”
Obecnie Rafał Grupiński mówi o moralności, o jakości Państwa … czy ty nie jest zabawne ? Czy można w to wierzyć? Wierzyc można i trzeba w warsztat PR i ochronę interesów PO. Z pewnością. To co mówi obecnie poseł Grupiński to manipulacyjna retoryka jaką w Gorgiaszu potępił Platon.
Ale Poseł Grupiński nie czytuje Platona. I jeszcze jedna uwaga, o języku nienawiści winien mówić poseł Niesiołowski. Chyba tłumaczyć nie trzeba dlaczego. ?
