Fronda w artykule „ Co chciał przekazać Marcin P.? Nowe fakty ws. Amber Gold” i Majewski w Salonie 24 opisują możliwe okoliczności możliwości popełnienia przestępstwa przez Kancelarię Premiera Donalda Tuska w związku z nielegalnymi naciskami tejże na służby i sąd w sprawie Marcina P. „… chodzi o naciski na prokuraturę i sąd ze strony Kancelarii Premiera …” Jest to okoliczność w oczywisty sposób sprzeczna z zasadą niezawisłości Prokuratury i Sądów. Choć oczywiście wielu osobom otworzyły się oczy na domniemaną niezależność Prokuratury, która z racji na obowiązujące przepisy prawa, które uzależniają Prokuratora Generalnego od Krajowej Rady Prokuratury z jednej strony i od Prezesa Rady Ministrów z drugiej strony. Wskazać warto na absolutną niezależność prokuratora Prokuratury rejonowej od Prokuratora Generalnego, czy wreszcie pozorność postępowań dyscyplinarnych czy karnych wobec tych funkcjonariuszy, jakich w czambuł broni Rada Prokuratury właśnie.
Wróćmy do materiału we Frondzie.
Naciski na Prokuraturę i Sady wymagają atencji Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta. Jest to informacja o możliwości popełnienia przestępstwa ze strony pracowników Kancelarii Premiera. Oczywistym jest, że nie mogli pracownicy ci działać sami – media wszak donoszą, że afera Amber Gold może uderzyć przede wszystkim w osobę urzędującego Premiera. W sytuacji, gdy czytamy w mediach o manipulowaniu sądami i prokuraturą należy zastanowić się ile w tym prawdy. Jeżeli jest to prawda należy zdać sobie sprawę z faktu , iż zarazem jest to dowód na rusycyzację wymiaru sprawiedliwości . I nikogo nie trzeba przekonywać o czym mowa. O patologii jaka nie może być akceptowana w demokratycznym porządku prawnym. Bo skoro Kancelaria Premiera steruje wymiarem sprawiedliwości to sam fakt popełniania przestępstwa przez osoby, które dopuszczają się takiego czynu jest oczywisty i bezsporny. Uwikłanie Premiera zarazem w te działania jest również zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.
Koresponduje z zarzutami z w/w źródeł sposób zachowania Donalda Tuska unikającego merytorycznej dyskusji w sprawie Amber Gold – i próbującego bagatelizować I ośmieszać interlokutorów. Brak odpowiedzi na pytania w sprawie Amber Gold dotyczące jego osoby i członków jego rodziny i partii politycznej, którą założył jest dobitnym wyrazem jego uwikłania w sprawę.
Słowem czy Kancelaria Premiera popełniła przestępstwo wywierając nielegalne naciski na wymiar sprawiedliwości i organy prowadzące postępowanie przygotowawcze oraz służby.
Jest to pytanie na które musi odpowiedzieć Prokurator Generalny – jeżeli uwzględnić informację o utrudnianiu postępowania przygotowawczego przez Donalda Tuska jaka została upubliczniona i ta informacja z Frondy wydaje się być oparta na racjonalnych przesłankach.
Wypada wierzyć, że Sędzia Prokurator Andrzej Seremet będzie realizował swoją niezależność i będzie działał zgodnie przepisami prawa oraz on i sędziowie nie będą obawiać się nacisków ze strony Platformy Obywatelskiej.
Pozostaje wierzyć, że prawo może znaczyć prawo … dla wszystkich.
I oczywiście zgodnie z zasadą Roberta Cialdiniego , eksperta od wywierania wpływu na ludzi, należy dodać : trzeba upubliczniać te przypadki i żądać ich wyjaśnienia i spenalizowania – w sytuacji gdy prawo zostało naruszone Wymiar sprawiedliwości stoi przed cywilizacyjnym wyzwaniem. Czy mu sprosta ?
…. Pażiwiom, uwidim….