Z wielkim smutkiem przeczytalem dzisiejszy wywiad w Rzeczpospolitej, jakiego udzielil ks. biskup Tadeusz Pieronek. Wywiad ten odzwierciedla zmiany w polskim kosciele, jakie beda zachodzily pod kierownictwem nowego prymasa Jozefa Kowalczyka. Przede wszystkim ks. biskup jest bardzo niezadowolony, ze radio Maryja popieralo zdecydowanie tylko jednego kandydata. Natomiast nie zajaknal sie ani slowem o poparciu jakiego udzielil Stanislaw Kardynal Dziwisz B. Komorowskiemu przyjmujac go w swietle fleszow tuz przed cisza wyborcza. Ksieza powinni czytac biuletyny episkopatu i postepowac zgodnie z wytycznymi. Dla ksiedza biskupa Radio Maryja robi zla robote popierajac niesluszna opcje polityczna. Cale szczescie ze ojcowie redemptorysci podlegaja bezposrednio papiezowi a nie episkopatowi. Zreszta radio Maryja istnieje dzieki darom pienieznym przekazywanym przez sluchaczy, oraz dzieki wielkiemu talentowi biznesowemu ojca Tadeusza Rydzyka.Episkopat nie finansuje radia Maryja. Przypominam ze Radio Maryja bronilo do upadlego biskupa Wielgusa, pomimo oczywistych dowodow jego wspolpracy z komunistycznymi tajnymi sluzbami. Biskup Pieronek zapomina ze ksieza podobnie jak my tez sa obywatelami tego kraju i maja prawo glosic publicznie za kim beda glosowac, w takim samym stopniu jak politycy czy profesorowie wyzszych uczelni, czy tez nauczyciele. Mysle ze dla biskupa Pieronka najlepiej byloby, gdyby on sam zaglosowal za wszystkich ksiezy, na jedyna sluszna opcje polityczna. Wtedy unikneloby sie oskarzen o zaangazowanie kosciola w polityke, kosciol zapewne za dobre sprawowanie dostalby wsparcie finansowe od panstwa, uniknalby oskarzen o molestowanie ministrantow , uniknalby lustracji biskupow , oraz elity profesorskiej duchownych - jednym slowem same plusy dodatnie takiego sposobu glosowania. Wtedy zapanuje pozadany swiety spokoj i wszyscy beda zadowoleni.
