Dzieci namalowały wieś, a księdzu się skojarzyło z LGBT bo kolorowe.
"Dla mnie kogut jest symbolem zdrady i to zdrady największej, bo Piotrowej. Niech rodzice uważają, na co zapisują dzieci" - miał z ambony powiedzieć proboszcz Pcimia. Księdzu nie spodobał się mural, który przedstawiał symbole wsi. A także to, że fundacja, która pracowała nad projektem, angażuje się w walkę o prawa człowieka.
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,25080725,dzieci-namalowaly-mural-z-kogutem-ksiadz-uznal-ze-to-symbol.html
Dla czarnej zarazy proponuję.
Tak mi źle, tak mi źle, tak mi łyso.
Szary jest kot i pies, szare dni są....
Kler już dawno przestał być śmieszny, jest już tylko żałosny.