JurgenStolz JurgenStolz
35
BLOG

O sądowych metodach realizacji zamówień.

JurgenStolz JurgenStolz Polityka Obserwuj notkę 2

Niezawisły Sąd Apelacyjny wytknął innemu niezawisłemu sądowi, że ten nie uwzględnił dowodów, jakie Jarosław Kaczyński dostarczył na poparcie swojej tezy, że komercjalizacja czy tam „komunalizacja” szpitali jest w istocie ścieżką prowadzącą do prywatyzacji. Jarosław Kaczyński argumentował w sądzie, opierając się na trywialnych zasadach logiki, że jeżeli ktoś współuczestniczy w tworzeniu prywatyzacyjnego scenariusza szpitali, to oznacza że ten ktoś jest zwolennikiem prywatyzacji. Oczywistym wydawać by się mogło, że inaczej być nie może, gdyż albo Komorowski jest zwolennikiem prywatyzacji szpitali i dlatego włączył ten proces do programu partii Partii, albo Komorowski został zmuszony do napisania tego programu wbrew swojej woli i wiedzy. Tertium non datur. No...może i datur...możliwe, że Komorowski nie rozumiał, co pisze, ale iż byłaby to zbytnia zuchwałość – posądzać Wielkiego Łowczego o idiotyzm – rezygnujemy z tego postulatu.

Wychowany tradycyjnie i klasycznie wykształcony Kaczyński nie uwzględnił jednak faktu, że czasy się zmieniły i że wymóg logicznego wywodu w dzisiejszych sądach w Polsce traktowany już jest sytuacyjnie, czyli psot-modernistycznie – jeśli z jakichś powodów sędzia uzna, że logika jest niezbędna do przeprowadzenia badania sprawy to logikę zastosuje. Jeśli jednak uzna, że niezbędna nie jest – to wyda wyrok opierając się na sobie tylko znanych kryteriach, byle tylko zleceniodawca był zadowolony. Dobrym przykładem takiego wyroku jest orzeczenie pani Ewy sędziny Soleckiej, w którym orzekła, że katolicy aborcję mogą nazywać zabójstwem, ale kogoś kto popełnia takie zabójstwo już zabójcą nazywać nie mogą. Sędzina Ewa pani Solecka jest jednym z wielu funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości, którzy wyroki wydają wedle własnych przekonań politycznych czy ideologicznych, za funta kłaków mając wymóg obiektywności czy spójności logicznej. Pani sędzina Matlak Agnieszka wydaje się aspirować również do tej grupy, co zasugerowała w wyroku zamówionym przez Adama Michnika na, bodajże Zybertowicza, orzekając, że ten kto negatywnie wyraża się o Adamie Michniku i Agorze, narusza zasady współżycia społecznego. O ile sędzina Solecka, zrealizowała zlecenie Alicji Tysiąc i jej nowych koleżanek poprzez metodę „ na głupa” - łamiąc zasady logiki, to pani sędzia Matlak Agnieszka zastosowała inną metodę - „na rympał” - nie uwzględniając dowodów obrony.

Sąd Apelacyjny jednak nakazał dowody uwzględnić. Co teraz zrobi sędzina Matlak? „Na rympał” już się nie da – podpowiadam: niech pani skorzysta z metody sędzi Soleckiej. I tak nikt się nie zdziwi.

JurgenStolz
O mnie JurgenStolz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka