Większość ludzi uczy się, pracuje, zakłada rodziny, ba zakłada firmy i zatrudnia pracowników - dla siebie, a przy okazji dla Polski.
Oni śledzą rozwój miast wokół siebie, sprawdzają siłę złotego i inflację na własnych pensjach, kupują mieszkania (często na kredyt) , samochody czy AGD.
Mają internet, widzą jak żyją ludzie w innych krajach, niektóre z nich odwiedzili, pamiętają jak było za komuny, albo korzystają z przekazów rodzinnych.
Przez naukę i pracę dochodzą do sukcesu własnego i Ojczyzny.
Są również ludzie, którzy dla koryta zajmują się zawodowo obrzydzaniem Polski jako państwa Polaków , demokracji i gospodarki. Takie argumenty łatwo trafiają do sfrustrowanej części społeczeństwa , któremu obiektywnie nie żyje się gorzej niz kiedyś, ale na pewno nie tak jak by sobie wymarzyli dlatego czują się ludźmi drugiej kategorii - ponieważ są biedniejsi niż Norweg, Szwajcar czy Niemiec. A przecież wszyscy ludzie są tacy sami.
To niespełnione marzenie jest sprytnie wykorzystywane do zdobycia serc i umysłów tych skołowanych ludzi. Którzy daja sobie łatwo wmówić, że zostaniemy Szwajcarią , wzrosną emerytury, spadną podatki.... gdy tylko do władzy dorwie się wygłodniała wataha sprawdzonych nieudaczników Kłamczyńskiego....
Kupując kupon totolotka dostajesz złudzenie bogactwa przez dwa dni. Głosując na PIS i przegrywając wybory kupujesz złudzenie bogactwa i rozgrzeszenie braku własnych osiągnięć za całe dotychczasowe życie (często tylko nierealnych oczekiwań)..