Po ciemnej stronie mocy panuje niesłuszne przekonanie, jakoby skrzydło dokonało ścinania wzdłuż włókien, odczekało aż korona updanie i podążyło za samolotem.
Jest to przekonanie niezgodne z wynikami najnowszych badań - wiadomo, że 10.04 korona już leżła, w związku z czym odbyło się to w sposób zgodny z regułami wytrzymałości drewna na ścinanie.
Notka nie wyraża stosunku autora do kolizji samolotu z drzewem
POST SCRIPTUM
Ja do BBudownieczego:
Raczy pan pomijać, iż z osobą cłakiem słuśznie nazwana przeze mnie "Nowaczykową (bo ma od Nowaczyka carte blanche) ścierą" ( bo wyzywa mnie od chuja)" tu sobie pan milutko gaworzy, wzorem Marka Dabrowskiego milutko szczebiocącego na TT z Molikiem Mariuszem równoczesnie, gdy ten nazywa mnie "cipą"
BBudowniczy do mnie:
Sądzę, że jest Pan chyba najbardziej niszczonym i niedocenianym człowiekiem na świecie. Żal mi Pana i szczerze współczuję.
Odpowiadam BBudowniczemu herbu Jurnawa:
Wręcz przeciwnie - jestem przeceniany - odczuwam niezasłużone i nadmierne zainteresowanie współpracowników Zespołu Parlamentarnego moją osobą. Trzeba bylo przeszukać wiele rynsztoków, żeby takich ordynarnych chamów jak Gini i Molik znaleźć. W swojej dziedzinie to eksperci o klasę przewyższający kompetencjami zagraniczne znakomitości.
