Ernest Skalski Ernest Skalski
132
BLOG

Piasek wszystko wyciągnie

Ernest Skalski Ernest Skalski Polityka Obserwuj notkę 54

 

Jeszcze tylko trzydzieści – czterdzieści lat i rocznicę Sierpnia da się świętować w miarę pogodnie i godnie. Wśród strajkujących w Stoczni Gdańskiej i Szczecińskiej w 1980 roku widziałem sporą grupę młodych ludzi. Przyjmuję, że był to rocznik 1960. Ich wiek przyjmuję jako graniczny; większość uczestników, zwłaszcza znaczących, była starsza. W roku 2040, a tym bardziej w 2050, aktywnych uczestników i kibiców Sierpnia ’80, a nawet narodzin III RP w dziewięć lat później, już nie będzie w szeregach aktywnej klasy politycznej, jeśli w ogóle jeszcze będą wśród żywych. Oczywiście będą ich potomkowie i kontynuatorzy ich kierunków ideowych i politycznych, ale będzie im chodziło bardziej o sprawy aktualne niż o interpretacje wydarzeń z historii.

 Teraz też chodzi głównie o sprawy aktualne. Ale ponieważ udział w wydarzeniach związanych z historyczną ”S” stanowi dla tych ludzi legitymację do zajmowania ich obecnej pozycji, to swoje obecne konflikty rzutują w przeszłość. Oczywiście, ówczesna Solidarność nie była świętych obcowaniem, ale występujące w niej różnice zdań, spory, czy nawet konflikty – były, były – stanowiły drugorzędny element przy podstawowym konflikcie z ówczesną władzą.
 
Dziś możemy w miarę pogodnie i godnie obchodzić rocznice odzyskania niepodległości w roku 1918 i zwycięstwa w roku 1920 głównie dlatego, że już nie ma wśród nas uczestników tych wydarzeń. Ku zgrozie historyków, lokujemy we wspólnym Panteonie Dmowskiego i Piłsudskiego, peowiaków i legionistów z żołnierzami Błękitnej Armii. I słusznie, bo wszyscy oni przyczynili się do powstania niepodległego państwa. Lecz póki żyli i działali, byli śmiertelnymi wrogami i nawet strzelali do siebie w maju 1926 roku. Tak było w niepodległej Polsce. Tak było, o zgrozo, w latach wojny, kiedy Sikorski odgrywał się na piłsudczykach, choć skądinąd miał za co. Legioniści byli w większości młodzi. Ich adwersarze też. Ci którzy przeżyli wojnę, mieli jeszcze czas i siły, aby kontynuować waśnie. Wpadł mi kiedyś w ręce, wydany już wiele lat po wojnie, numer wychodzącego we Francji ”Narodowca”, w którym przeczytałem, że rządzący do ’39 roku piłsudczycy to zło o wiele większe od aktualnie rządzących Polską komunistów.
 
Co to więc jest tych parę dziesiątków lat wobec historii ? Zresztą, wystarczy być z rocznika 1980, by się przekonać, że miałem rację.
 
P.S. Ja naprawdę mam za każdym razem po kilka próśb o zgodę na publikowanie moich tekstów. To nie jest autoreklama ! Wyrażona tu zgoda na wszelkie  ”przedruki” okazuje się, nie wystarcza. Dziś więc odpowiedziałem na jedną taką prośbę. Jako człowiek leniwy, będę za  każdym razem odpowiadał na jedną. Howgh !

”...Skalski to mistrz syntezy ”sprzedawanej”... atrakcyjnie” (Stefan Kisielewski)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka