27 stycznia
Najpierw był smuteczek. Późno wieczorem włączyłem kanał TVP Kultura. Trafiłem na wykonanie "Koncertu na orkiestrę" Beli Bartoka. Muzykami Filharmonii Berlińskiej dyrygował Pierre Boulez. Miejsce: szacowna katedra w klasztorze 'Mosteiro dos Jerónimos' w Lizbonie.
Arcydzieło. Rewelacyjne wykonanie i nagranie. A ja przegapiłem początek i nie zdążyłem nagrać tego koncertu na twardy dysk w nagrywarce DVD. Nie mogłem sobie tego darować. Smuteczek.
30 stycznia
Szukałem nagrania tego lizbońskiego koncertu na świecie. W amerykańskim i angielskim Amazonie nie znalazłem... ale...
JEEEEEEEEEEEEEST!!! znalazłem w Amazonie francuskim!!! Dałem natychmiast poznać żabojadom 'siłę plastyku'... ale nie ma róży bez kolców: koszt przesyłki dwu płyt to 20 euro :(
3 lutego
Listonosz przyniósł mi paczuszkę z płytami do domu... żabojady drogie, ale żwawe! Teraz trzeba znaleźć czas na słuchanie :)
5 lutego
Cóż okazało się dzisiaj: rutynowo sprawdzając program ulubionego kanału TV MEZZO natrafiłem na dokładnie to samo nagranie, które będzie nadane dzisiaj, o godzinie 23.10!!!
Oczywiście rezerwuję sobie ten czas przy kominku. Nagram na dysk, nie daruję.
Przedtem - jak widać w programie - dwie symfonie Mahlera.
Nie jest dobrze.
Jest BARDZO DOBRZE.