Kadr z filmu reklamowego sklepu Lidl
Kadr z filmu reklamowego sklepu Lidl
Monika Kamińska-Wcisło Monika Kamińska-Wcisło
5321
BLOG

Świąteczna oferta Lidla. Gdzie się podziało Boże Narodzenie?

Monika Kamińska-Wcisło Monika Kamińska-Wcisło Społeczeństwo Obserwuj notkę 79

„Święta jak podpaski. "Te dni" w reklamie Lidla” – pisze Biztok.pl „Bojkot Lidla. Oddajcie nam Boże Narodzenie!” – domaga się Fronda. Fala oburzenia po bożonarodzeniowym spocie Lidla. O co chodzi?

Pod koniec października WirtualneMedia donosiły, że Lidl jako pierwszy wystartował ze świąteczną ofertą do klienta. Film reklamowy zawierał wszystkie elementy, jakich spodziewalibyśmy się po bożonarodzeniowej reklamie. Nie zabrakło roześmianych dzieci, rodzinnego ciepła przy wspólnej kolacji, ośnieżonej choinki, rozświetlonych lampkami ulic i prezentów. Wszystko to przy dźwiękach piosenki „Let it snow”. Lektor mówi, że „te Święta będą jedyne w swoim rodzaju, ponieważ Deluxe oferuje najlepsze, co niesie ze sobą Boże Narodzenie”. Spot, który trafił do telewizji był okrojony. Zniknęły słowa: Boże Narodzenie i Święta, a w ich miejsce pojawiły się określenia „te wyjątkowe dni”, „wyjątkowy czas”. Teraz lektor zachęcający do kupienia produktów z serii Deluxe mówi: „To będzie wyjątkowo spędzony czas, ponieważ Deluxe oferuje najlepsze, co możesz zaserwować swoim najbliższym. Przyjdź do Lidla i przekonaj się, jak wyjątkowe mogą być te dni z Deluxe”.

„Te dni” - wstydliwy problem Świąt

W mediach ruszyła fala krytyki. Portal Biztok.pl stwierdził, że spot Lidla wskazujący na „te dni” przypomina bardziej reklamę podpasek, niż ofertę bożonarodzeniową. Jak twierdzi dr Karolina Brylska, medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego użycie sformułowania „te dni” w kontekście świąt Bożego Narodzenia może być dwuznaczne. - Bardziej wyczuleni na komunikaty reklamowe odbiorcy mogą skojarzyć „te dni” z reklamami podpasek (w latach 90. Tampax gwarantował „Pewność w pewne dni”, a w roku 2007 w spocie Always słyszeliśmy, że „te dni właśnie stały się lepsze”). Zaimek wskazujący „te” połączony z rzeczownikiem bywa właśnie eufemizmem, który ułatwia wyrażanie spraw trudnych, wstydliwych, tabuizowanych (np. „te dni”, „ta sprawa”, „ten typ człowieka”) – komentuje w Biztok.pl Karolina Brylska.
Portal nie kryje oburzenia i zastanawia się dlaczego to właśnie święta Bożego Narodzenia stały się tematem tabu, kiedyw polskich reklamach bez skrępowania mówi się o hemoroidach, nietrzymaniu moczu, ćwiczeniach mięśni Kegla, menstruacji i impotencji.
- To rzecz jasna nie znaczy, że reklama jest niezrozumiała – przekaz jest w pełni klarowny dzięki określonej scenografii i przewidywalnej fabule. To zresztą typ reklamy, w której język niejako stoi na drugim planie, nie ma dla rozumienia i – jak można się domyślać, decyzji zakupowej – większego znaczenia. Gdybyśmy wyemitowali tę reklamę bez komentarza lektora, nie straciłaby ona wiele ze swojej wartości informacyjnej – zauważa dr Karolina Brylska.

„Oddajcie nam Boże Narodzenie!”

Na okrojoną reklamę ostro zareagowała Fronda, twierdząc że Lidl chce narzucić Polakom laicką i ateistyczną ideologię. Portal domaga się przywrócenia Bożego Narodzenia do spotu reklamowego, w przeciwnym wypadku będzie wzywać do bojkotu produktów sieci.
Na swojej stronie Fronda zamieściła treść listu, jaki powinni użytkownicy wysłać do przedstawiciela sieci Lidl. W komunikacje czytamy: „Z wielkim oburzeniem zauważyłem/am, że promują Państwo niechrześcijańską wizję Świąt Bożego Narodzenia w Państwa spocie telewizyjnym. Dlatego proszę o przywrócenie w reklamie akcentów polskiej chrześcijańskiej kultury, Bożego Narodzenia. Jeśli Państwo nie zmienią swojej nihilistycznej i obcej nam ideologii, przestaniemy kupować Państwa produkty i będziemy zachęcać innych do bojkotu Lidla!”.

Szanujemy tradycję, religię i dziedzictwo kulturowe

- Spoty promują asortyment Deluxe dostępny w naszej ofercie już od 3 listopada – a więc kilkatygodni przed świętami. Dlatego też spot reklamowy nawiązuje do okresu przedświątecznego,w domyśle obejmując także okres przygotowań, Mikołajki, jak i samo Boże Narodzenie. Emisja spotów została zakończona 5 grudnia – ponad dwa tygodnie przed samym Bożym Narodzeniem wraz z końcem oferty Deluxe. Jest to zatem komunikacja przedświąteczna – tłumaczyła całe zamieszanie Salonowi24 Anna Biskup, PR Manager Lidl Polska.
Jak twierdzi Biskup, wraz ze zbliżającym się wieczorem wigilijnym i Bożym Narodzeniem w ofercie promocyjnej mają pojawić się dostępne tradycyjne i charakterystyczne dla kuchni polskiej produkty. - Ich komunikacja wsparta będzie wizerunkiem Pascala Brodnickiego, Karola Okrasy, a także Pawła Małeckiego, będzie miała oprawę rodzinną oraz świąteczną, z przywołanym wspólnym stołem, udekorowaną choinką, a także przygotowaniami na ten szczególny czas – zapewnia kobieta i podkreśla, że standardem wszystkich działań jej firmy jest zawsze poszanowanie tradycji, religii oraz dziedzictwa kulturowego.

Czy świąteczna reklama Lidla to znak, że w Polsce święta Bożego Narodzenia są coraz bardziej sekularyzowane? Co Państwo o tym myślicie?

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo