To wszystko wiosna zmieni
wesołość się rozpleni
nadzieja ukorzeni
pogłowie spadnie leni
wybuchnie zieleń drzew
wybuja stąd gdzie utknął
krajowy produkt brutto
rozkwitnie niezabudką
do góry łeb wbrew smutkom
aż po skowronka śpiew
Niech no tylko wychyną bazie
a na razie a na razie
byle nie było gorzej
byle nie było gorzej
otul się, ogrzej
To wiosna zmieni wszystko
poprawi cerę chłystkom
zapluszcze sum za błystką
nie będzie już tak ślisko
tramwaj nie spóźni się
ktoś komuś coś gdzieś wyzna
odzyska krój bielizna
przybędzie sił w mężczyznach
chwalebna znać da blizna
zacznie się spóźniać zmierzch
Niech no tylko wystrzelą bazie
a na razie a na razie
byle nie było gorzej
byle nie było gorzej
otul się, ogrzej.
Odmieni wszystko wiosna
samotność wreszcie pozna
że miłość jest zazdrosna
rozkwitną losu krosna
splatając z nicią nić
słabemu w matmie doda
durnemu wyjdzie oda
starego weźmie młoda
w krów stado wlezie szkoda
dla wszystkich, wiosno, przyjdź
Niech no tylko znak dadzą bazie
a na razie a na razie
byle nie było gorzej
byle nie było gorzej
otul się, ogrze
i ogrzej, i ogrzej...