kanap kanap
590
BLOG

ZiobroKluzik czy KluzikoZiobro u Lisa

kanap kanap Polityka Obserwuj notkę 9

 

 
Twierdzili, iż chcieli dobrze tylko się nie dało, usiłowali nauczyć demokracji Kaczyńskiego, ale na to nie przystał, stanowili skarbnicę pomysłów jednak odpytywani przez dziennikarzy byli w stanie podać jedynie szkic, przekonywali obywateli do siebie niemiej od blisko dwóch lat zaszyli się w Brukseli i słuch po nich zaginał. Zapomnieli, że w Polsce jest taka partia, która przypomina „Koreę Północną”, teraz z Nienacka doznali iluminacji. Ziobryści - bo o nich mowa - wdrożyli plan na powstanie samodzielnego bytu, czy „… ciemny lud to kupi”, aby się o tym przekonać potrzeba czasu.
 
Do tej pory powiedziano już sporo i bardziej odpowiada mi zobrazowanie wydalonych z Prawa i Sprawiedliwości w postaci połączenia nazwisk „KluzikoZiobro” a to z tej przyczyny, że grupka usuniętych obrała utarty wcześniej przez secesjonistów z PJN szlak wykalkulowanego wyjścia z macierzystego ugrupowania poprzez wyrzucenie przez Kaczyńskiego – gra na męczeństwo jest wizerunkowo lepsza niż piętno zdrajców, jakie może się przykleić do ludzi samodzielnie opuszczających PiS.
 
Wbrew temu, co twierdzi Ziobro pani Kluzik-Rostkowska również nie kwestionowała przywództwa prezesa, jak przekonywała w wywiadzie dla tygodnika „Wprost”: „… Jarosław Kaczyński jest prezesem partii i nikt tego nie kwestionuje”. Analogicznie, do ziobrystów utrzymywała, iż ma receptę na uczynienie z PiS-u partii „zdolnej wygrywać wybory”. Posłanka zabawnie obskoczyła w przeciągu kilku miesięcy w reprezentacyjnym uniformie trzy partie PiS-PJN-PO. Gorzej skończyli posłowie, którzy zaufali parlamentarzystce Kluzik, im po wyborach radość nie towarzyszyła. Zostali na lodzie porzuceni przez osobę, na której wezwanie do lojalności wystąpili z partii.
 
Spoiwem KluzikoZiobry jest niezwyczajna aktywność medialna odszczepieńców. Szturmują wszelakie media z szczególnym naciskiem tych delikatnie mówiąc byłej partii nieprzychylnych, często jawnie zdeklarowanych, jako walczące z kaczyzmem, IV RP itp. Owa symbioza ziobryści-mainstream potrwa do momentu, gdy salon uzna, że wyeksploatował do cna możliwości osłabienia największej partii opozycyjnej i porzuci zaproszenia do programów TV, rozmów radiowych, wywiadów gazetowych. Nastanie pustynia dostępu do massmediów, użyteczni znikną równie szybko jak się pojawili. W owym czasie przeżyją syndrom odstawienia zaczną pękać jak kluziki i to będzie ich koniec.
 
Dzisiaj gośćmi T. Lisa będzie trójka „reformatorów” jak o sobie mówią, trzeba przyznać, że ładny sobie określnik wystrugali. PJN nie miał tyle szczęścia, jakoś nie potrafili się przebić, nie wstrzelili się w chwilę, a może nie przewidzieli okoliczności i zostali „rozłamowcami”. Też na „r” lecz wyraz nacechowany pejoratywnie. Ziobro, Kurski, Cymański uczą się na błędach prekursorów wszak to nie wystarczy. Kuriozalne, bo obejrzę ten program, aby zobaczyć jak zachowa się Tomasz Lis, obejrzę w celu znalezienia odpowiedzi na pytanie z filmu „Blade 2”: „Wróg moich wrogów, to mój przyjaciel czy wróg?”.
    
ps. Kluzik-Rostkowska miała receptę na sukces - tak twierdziła – w własnej kampanii parlamentarnej pokazała, co potrafi, zaszalała w końcówce rzuciła się nawet na zjazd do kopalni węgla, aby się popularyzować naśladując Napieralskiego, co ciekawe władze kopalni nie zgodziły się na wizytę. Piękny upadek legendy, ponoć autorki sukcesu kampanii prezydenckiej Kaczyńskiego.   
 
Piosenka Bartka Kalinowskiego o Ziobrze i Ziobrystach zabawna i krytyczna, kto nie zrozumiał i wydaje mu się, że chwali Ziobrę niech przeczyta wpis pod teledyskiem.
 
   
 
kanap
O mnie kanap

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka