KAP1 KAP1
952
BLOG

40. Bitcoin kontra rynki walutowe

KAP1 KAP1 Gospodarka Obserwuj notkę 3

W dobie globalizacji i zdereguilowanych banków wszechobecna staje się manipulacja lokalnymi rynkami surowców czy nawet walut, a  co więcej - nie jest to jakiś specjalny wynalazek obecnych czasów. "Wszystko już było" jak to śpiewał Ryszard Rynkowski.

  • Latem 1979 r. niewidzialna ręka rynku zaczęła po cichu ograniczać światową podaż srebra. Ślady wskazywały, że na niespotykaną dotąd skalę ten metal szlachetny skupują inwestorzy z różnych zakątków globu i akumulują go w sejfach w Londynie, Nowym Jorku, Dallas, Zurychu oraz arabskim mieście Dżudda. [...]
  • Ceny nie przestały galopować i 17 stycznia 1980 r. osiągnęły szczyt tuż powyżej 50 USD za uncję, co jako się później okazało w dużej mierze wynikało z dalszych zakupów International Metals Investmnets Company. Między 14 a 16 stycznia firma braci Hunt i arabskich szejków otworzyła w Londynie kontrakty z terminem dostawy wiosną 1980 r. na ok. 33 mln uncji.
  • Wówczas wartość wszystkich sztabek braci Hunt stanowiła równowartość ok. 4,5 mld USD, z czego większość nabywano po kilkukrotnie niższej od bieżącej ceny. Papierowy zysk wypracowany przez Bunkera i Herberta przy rekordowych cenach srebra przekraczał 3,5 mld USD – w ciągu kilku miesięcy zarobili tyle, co ich ojciec w ciągu całego życia. Problem polegał obecnie na zrealizowaniu zysku przy jak najmniejszym obciążeniu podatkowym. 21 stycznia giełda Comex diametralnie zmieniła warunki gry – od tej pory można było tylko składać zlecenia zamykające już istniejące pozycje. Żadnych nowych kontraktów. Dzień później cena srebra runęła w dół zatrzymując się na poziomie 34 USD za uncję. [...]
  • Podkreślanie licznych podobieństw do bieżących wydarzeń na rynkach finansowych nie wydaje mi się konieczne. Ktoś, kto ich nie dostrzega poznał historię największej spekulacji w historii rynków towarów, a ktoś, dla kogo są one oczywiste, mógł utwierdzić się w przekonaniu, że na przestrzeni kilku dekad zmieniają się figury na szachownicy, ale panują te same reguły. [Źródło: waluty.com.pl]

Oczywiście manipulacje walutami są daleko bardziej niebezpieczne, bo waluty wpływają na całą gospodarkę danego kraju. Przykładowo, na takiej Białorusi obecnie jest realizowany scenariusz upadku waluty lokalnej: "W poniedziałek wszyscy oczekiwali powrotu do pracy szefa Banku Narodowego (Piotra Prokopowicza) i jakichś kroków w kierunku ujednolicenia kursu. Jednak nic się nie stało i to sprowokowało nową falę popytu na dewizy i wzrost ich kursów" - dodają rozmówcy gazety. "Dolar w kantorach kosztuje już 4,5 tys. rubli" - wskazuje "Komsomolskaja Prawda" [...] "Wydaję pieniądze tylko na jedzenie i benzynę, żeby dojechać do pracy. Nic więcej za nasze ruble nie kupisz, a więc nie ma ich w co lokować".[źródło: forsal.pl].

Co ciekawe, atak na walutę Białorusi wydarzył się tuż po nieudanej rewolucji, stłumionej brutalnie przez Łukaszenkę podczas wyborów: Polska nie była tu samodzielnym graczem – zeznawał rozmówca podpisany jako M1. Jeszcze do niedawna propaganda przekonywała, że HP! to projekt rosyjski.Kampania miała kosztować 16,5 mln dol. Schemat był prosty: pieniądze umieszczali w skrytkach bagażowych na dworcach w Rydze, Talinie czy Wilnie m.in. polscy dyplomaci. Przez granicę na Białoruś mieli je przewozić kurierzy, jednak nie więcej niż dozwolone bez deklaracji 10 tys. dol. na kurs. Do tego Polacy ułatwiali kurierom uzyskanie sześciomiesięcznej wielokrotnej wizy Schengen. Podobny schemat pojawia się w opublikowanych miesiąc temu depeszach WikiLeaks. W wiadomości z 2005 r. ambasada USA w Wilnie informuje o przypadkowym zatrzymaniu na granicy z Białorusią kuriera, który chciał nielegalnie przewieźć 25 tys. dol. pochodzących z grantu amerykańskiego USA. [źródło: wiadomosci.dziennik.pl].

I znowu - to nic nowego. Podobny schemat powiódł się podczas pomarańczowej rewolucji na Ukrainie. Co tu dużo mówić, mechanizmy są dobrze znane i opisane choćby w filmie: Jak się robi rewolucję. Tak się złożyło, że rozmawiałem z uczestnikiem przewrotu na Ukrainie - dziewczyna powiedziała wprost, że za swój pobyt na placu otrzymywała pieniądze. Hasło "demokratura" z filmu - łatwe sterowanie masami ludzi jest obecnie po prostu faktem, chociaż nie zawsze się udaje, bo na przykład w filmie Tego nie pokażą w TV., możemy zobaczyć nieudaną próbę obalenia Hugo Chaveza w 2002 roku, który jak widać - żyje do dziś i ma się dobrze. Aaron Russo (m.in. handlarz złotem, reżyser filmowy i producent, m.in Nieoczekiwana zmiana miejsc) publicznie ogłosił swoją rozmowę z Nicholasem Rockefellerem na jedenaście miesięcy przed 11 września 2001:

"[Rockeffeler]pewnego wieczoru powiedział: - Niedługo będzie wydarzenie. W jego wyniku pojedziemy do Afganistanu, żeby tam pociągnąć rurociągi z Morza Kaspijskiego. Pojedziemy do Iraku, żeby zabrać ropę i usytuować tam bazy na bliskim wschodzie i do Wenezueli, żeby pozbyć się Chaweza [...] zobaczysz gości wchodzących do jaskiń szukających kogoś, kogo nigdy nie znajdą. Śmiał się z faktu "Wojny z terrorem" i że tam nie ma żadnego wroga. Mówił o tym, że wojnę z terrorem można toczyć wiecznie. Zapytałem: - jak przekonacie ludzi, że ta wojna jest realna? Odpowiedział: poprzez media. One każdego przekonają, że to prawda. Jeżeli będziesz w kółko to powtarzał - ludzie uwierzą. [Pełny wywiad z Aaronem Russo]

Jeżeli Aaron Russo mówił prawdę, to nie wszystko idzie zgodnie z planem i nie wszystko się udaje. Nie wiemy też ile jest prawdy w zeznaniach byłego agenta CIA - Johna Perkinsa, ale śledząc wydarzenia światowe, scenariusze są zgodne z tym, o czym on mówi w filmie: Spowiedź Agenta. Nie można więc przewidzieć szczegółów, ale można łatwo dostrzec ogólne tendencje i przewidzieć globalne plany. Chociaż niekoniecznie dotyczy to wyłącznie ameryki jako supermocarstwa.

Ot, nietrudno było przewidzieć, że po sprzeciwach Irlandii w stosunku do UE, nastąpi tam upadek finansów - i tak też się stało. Łatwo też było przewidzieć, że Polska jako pupilek globalnych planów będzie windowana w górę. Dla czarnowidzów mam pytanie: czy Polska jako zielona wyspa to jakiś cud, czy po prostu oszczędzenie polskiej gospodarki posługującej się lokalną walutą przez kapitał spekulacyjny? Jak to mówi George Friedman - były agent CIA i właściciel wpływowej agencji prognozującej:

O gazie łupkowym, który wyskoczył w Polsce jak Filip z konopii nie będę rozwijał tematu. Zamiast tego obejrzyjmy sobie propagandowy film PARP, co już się udało. Co ciekawe, wszystkie pokazane dane są prawdziwe - mieszkam w Warszawie i widzę jak się przeobraża to miasto na moich oczach.

W filmie (wersja PL) jest pokazana scenka ze zrównoważoną polską walutą, a skoro już wróciliśmy do tego tematu, to pozwolę sobie przypomnieć, że o ile problem ominął Polskę to szaleje w świecie, a manipulowanie lokalnymi walutami jest tak niezbezpieczne, że jest określane jako wojna walutowa. Co więcej: wojna walutowa była jedną z głównych przyczyn wojen światowych

  • Osiemdziesiąt lat temu świat znalazł się w podobnie niekomfortowej sytuacji. W 1930 r. wielki kryzys finansowy w USA, a w ślad za tym paraliż rynku bankowego, wpędził gospodarkę w potężną recesję. Odpowiedzią na nią stała się próba przerzucenia kłopotów na innych. Ponieważ waluty głównych krajów świata były wówczas wymienialne na złoto (a więc ich kursy nie mogły ulec zmianie), najpierw sięgnięto po protekcjonistyczne podwyżki ceł, które miały promować producentów z USA hamując import. Oczywiście inne kraje zareagowały na to podwyżkami własnych taryf. Wybuchła wojna celna, a obroty światowego handlu spadły w ciągu trzech lat o trzy czwarte.
  • Kiedy okazało się, że cła już nie działają, kraje, jeden po drugim, zawiesiły wymienialność swoich walut na złoto. Dążyły do ich osłabienia (jak USA) albo wręcz wprowadzały administracyjną kontrolę importu (jak Niemcy). Rozpoczęła się śmiertelna walka, która przeszła do historii ekonomii pod nazwą polityki beggar thy neighbour – rujnuj swojego sąsiada (nazwa pochodzi od gry karcianej). Komu udało się bardziej zmniejszyć import, ten wygrywał, ale wszyscy zapłacili gigantyczną cenę, bo zrujnowani sąsiedzi przestawali kupować produkty kraju zwycięzcy.[...]
  • Ponieważ USA są potężnie zadłużone, a jednocześnie ciągle beztrosko wypuszczają na rynek biliony dolarów, jasne jest, że prędzej czy później nastąpi trwałe osłabienie dolara i wzmocnienie innych walut, zwłaszcza chińskiego juana. Tym bardziej że Amerykanom całkiem na rękę byłby zarówno wzrost inflacji, który pozwoliłby im pozbyć się części zadłużenia (w ogromnej mierze kosztem reszty świata – beggar thy neighbour!), jak osłabienie dolara, które pomogłoby zwiększyć eksport i podrożyłoby import. Ostatnia decyzja o wypuszczeniu na rynek kolejnych 600 mld dol. świadczy o tym, że Waszyngton nie cofnie się przed niczym, byle poprawić sytuację swojej gospodarki. [...]
  • No i mamy zaklęty krąg. Wszyscy chcieliby poprawić własną sytuację, ale boją się bolesnych konsekwencji przeciwdziałania ze strony pozostałych. Wojna walutowa wisi jednak w powietrzu, tak jak prawdziwa wojna wisiała nad Europą w 1914 r. Każdy uważa, że się tylko broni, ale – zaatakowany – bez wahania odpowie ogniem. Jeśli dojdzie do porozumienia czterech głównych graczy, wojny walutowej uda się uniknąć. Ale jeśli ktoś pierwszy wystrzeli, wojna wybuchnie. [Źródło: polityka.pl]

Ach te waluty. Już chyba naprawdę trzeba być ślepym i głuchym, żeby nie widzieć, że coś naprawdę wisi w powietrzu. Autor sfotografowanego przeze mnie muralu narysował wręcz żołnierzy z naszywkami $$ i EUR na rękawach. Jeżeli ktoś jeszcze się zastanawia, to niech obejrzy klasyczny już film Money as Debt i Money as Debt 2 z pytaniem w głowie, kiedy będzie punkt krytyczny? Jak długo jeszcze system monetarny jaki mamy może trwać zanim upadnie?

No dobrze. Rozpisałem się. Naczarnowidziłem. To czas przedstawić zwalczane przez korporacje pozasystemowe rozwiązanie - Bitcoin (waluta cyfrowa),

  • Bitcoin jest cyfrową walutą działającą (podobnie jak bitTorrent) w sieci peer-to-peer. Jednostką monetarną są tu bitcoiny (wirtualne monety, często wyrażane skrótem BTC). W przeciwieństwie do większości walut tego typu, Bitcoin jest totalnie zdecentralizowany, co oznacza, że nie ma centralnego ośrodka drukującego nowe pieniądze (czy w tym przypadku "bijącego" nowe monety). Kto zatem zajmuje się ich tworzeniem? Odpowiedź jest zaskakująca: Ty! Każdy użytkownik w sieci Bitcoin ma prawo tworzyć nowe monety. Zapomnij o tym, że jesteś zdany na łaskę banków, zdzierających ze zmuszonych brać od nich kredyty obywateli! [źródło: bitcoin.org.pl]

Jason Calanis - guru od startupów podsumował ten open source-owy projekt następująco:

  1. Bitcoin z technicznego punktu widzenia ma sens,
  2. Bitcoina nie da się powstrzymać bez prześladowania końcowych użytkowników,
  3. Bitcoin jest najbardziej niebezpiecznym opensource'owym projektem w historii świata,
  4. Bitcoin może być najbardziej niebezpiecznym projektem technologicznym od utworzenia samego Internetu,
  5. Bitcoin jest polityczną deklaracją technolibertarian,
  6. Bitcoiny zmienią świat, chyba że rządy ich zakażą i nałożą drakońskie kary za ich stosowanie.

W artykule w webhosting.pl znajdziemy również takie zdania:

  • Już teraz da się zauważyć niepokój władz wokół Bitcoina. Operatorzy kart kredytowych i Paypal zakazują ich sprzedaży, powołując się na zapisy regulaminu, zakazującego wymiany walut. Usługa CoinPal, która pozwalała na handel BitCoinami, została zablokowana, a jej zasoby finansowe zamrożono.
  • To jednak nie powstrzymuje użytkowników. Calacanis przewiduje, że już w przyszłym roku kasyna w Las Vegas będą kupowały i sprzedawały BitCoiny, by ułatwić użytkownikom kupowanie narkotyków i usług prostytutek. Pierwszy serwis umożliwiający handel zakazanymi substancjami pojawił się już zresztą w Sieci – SilkRoadMarket, na którym ludzie handlowali głównie psychodelikami, testowo dostępny był w otwartej Sieci przez kilka tygodni, po czym znów zszedł do podziemia.
  • Dlatego zdaniem Calacanisa, za najdalej 18 miesięcy BitCoiny zostaną zakazane przez władze, a ich wartość drastycznie wzrośnie. Pojawią się pierwsze problemy z utratą Bitcoinów, a serwisy dla freelancerów zaczną obsługiwać płatności w tej walucie. Jeśli tego nie zrobią, to szybko pojawią się konkurencyjne usługi, które Bitcoina obsługują. [źródło: webhosting.pl]

Jeżeli plan New World Order (NWO) rzeczywiście istnieje, to internet jest jego największym przeciwnikiem. I to pomimo tak wielu prób ograniczenia jego wolności w imię walki z piractwem czy pedofilami. Zainteresowanych zapraszam na polską stronę Bitomat.pl, waluty, która błyskawicznie zyskuje popularność w świecie:

KAP1
O mnie KAP1

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka