Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal
269
BLOG

Palenie Kota powoduje zaczadzenie mózgu

Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal Polityka Obserwuj notkę 3

Janusz Palikot rozpętał w Lublinie kolejną chryję. To nawet byłoby zabawne, gdyby a) facet nie był posłem i b) nie był zwyczajnym chamskim cycem. Toż przy tym cyrku chowają się wszelkie dotychczasowe lepperiady - "nieznani sprawcy" podobno obrzucili Palikota kamieniami, ale policja nic o tym nie wie. Wie natomiast, że ktoś pobił uczestniczącego w konkurencyjnym wiecu wyborcę PiS - ale, jak wiadomo, młodzieży polskiej się ciągle nudzi i chętnie by komuś wpierdoliła, bez zwracania uwagi na porę dnia i orientację polityczną. Jeśli chce się uderzyć psa, to kij się zawsze znajdzie, jak mawiał mój nauczyciel historii.

Tym niemniej obnaża to cały bezsens i miałkość polskiej polityki. Ta kampania wyborcza przypomina konkurs "Kto puści głośniejszego bąka" - przy czym najgłośniej pierdzi prorodzinny i katolicki gajowy z wąsem, hrabia Komorowski, wzbudzając przy tym niemałą konsternację i zażenowanie. W łeb zachodzę, jak w ogóle udało się w naszym kraju obalić (?) komunizm, i to jeszcze dając przykład większości pozostałych demoludów. Przecież to, co tu się od dwudziestu lat dzieje, to jakaś spastyczna, paraolimpijska sztafeta - kolejne rządy przekazują sobie pałeczkę, by w końcu widowiskowo wywalić się na mordę. A ostatnio to wywalanie się na mordę jest jeszcze bardziej widowiskowe - najpierw afera Rywina, potem sromotnie przerżnięte przez PiS na własne życzenie wybory, a teraz pasmo kompromitacji w wykonaniu Platformy. Innymi słowy, każda partia po staniu się wiodącą siłą narodu udowadnia, że się do tej roboty zupełnie nie nadaje. Co my mamy zrobić? Poprosić o komisarza z Brukseli, żeby zastąpił premiera i prezydenta? Zaraz by się zebrała brygada Sayeret Moheret Beret, żeby stać pod oknem biura pana komisarza i wyśpiewywać "Rotę" przez całą dobę. A poza tym, widząc ten burdel i nieskończone pola buraków, komisarz zapewne załamałby ręce i czmychnął oknem, pozostawiając po sobie kartkę "Jestem w salonie Peugeot. W MADRYCIE!".

"Więc (spokój)
Powiem ci dzisiaj
Polska to ojczyzna (idiotów)
I ojczyzna Milesa Dejwisa.
Na ścianie w moim pokoju zwisa
Jego fotos - bo ja bardzo lubię kiedy murzyn bije w kokos."

Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię. Jestem także utalentowanym słowopotfurcą. Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda. Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka