rozpylaczek rozpylaczek
1376
BLOG

Nie zabijajcie Waszczykowskiego!

rozpylaczek rozpylaczek Polityka Obserwuj notkę 11

Portal 300polityka.pl najwyraźniej przystąpił do przemysłu pogardy i nienawiści: skrytykował wczorajszą nieobecność Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie i napisał, że zachowanie Donalda Tuska było „zręczne”.

A przecież to oczywista oczywistość, że Jarosław Kaczyński od całego Tuska woli Pułtusk. Jego nieobecność podczas dyskusji o polskiej polityce zagranicznej była tym bardziej usprawiedliwiona, że na miejscu czuwała plejada zarówno wybitnych specjalistów od polityki zagranicznej, jak i mistrzów ciętych ripost. Jak to skromnie, ale celnie ujął dzisiaj (w TOK FM) Witold Waszczykowski: „A dlaczego miałby być? To lider poważnej opozycji i ma cały szereg profesjonalistów, których desygnował do tego, żeby rozmawiać na temat polityki zagranicznej. Na sali sejmowej siedziała cała grupa ludzi, którzy zajmują się polityką zagraniczną: pani Fotyga, pan Szczerski, pan Waszczykowski, członkowie komisji spraw zagranicznych, obrony, służb specjalnych. Wszyscy ci ludzie byli na sali i byli gotowi do rozmów z Sikorskim”.

Obecność Waszczykowskiego zawsze i wszędzie gwarantuje bezlik atrakcji. Wczoraj co prawda zabrakło jego popisowego numeru pt. „Nie zabijajcie nas!”, ale resztę swojego żelaznego repertuaru Waszczykowski zaprezentował koncertowo. Najpierw zarzucił ministrowi Sikorskiemu „popisy megalomaństwa”, po czym dłuższą chwilę mówił o sobie: „Od lat przypominałem, że mamy dekoniunkturę co do naszego bezpieczeństwa. Wypowiadałem się na temat w ubiegłym roku z tej trybuny, a w mediach pisałem i wypowiadałem się od lat. Przykłady licznych publikacji mam ze sobą. Mam prawo więc powiedzieć: A nie mówiłem?! Mówiłem, pisałem, przestrzegałem”.

Przy tej całej przenikliwości, Witold Waszczykowski potrafi patrzeć na siebie samokrytycznie i ma odwagę przyznania się do błędu: „Nie przewidział pan problemów akcesyjnych Ukrainy. W ubiegłym roku zakładał pan, że to raczej w Europie Zachodniej pojawi się sprzeciw wobec umowy akcesyjnej. Uwierzyłem w to i nawet byłem członkiem jednej z misji do Hagi, gdzie przekonywaliśmy Holendrów”.

Oczywiście to wyznanie miało tylko podkreślić bezmiar niekompetencji ministra Sikorskiego, który potrafił otumanić nawet tak mądrego człowieka.

Wisienką na torcie wczorajszego sejmowego triumfu Witolda Waszczykowskiego było zdemaskowanie prawdziwych zamiarów Unii Europejskiej wobec Polski: „Nie decydujemy w Europie prawie o niczym – zresztą przyznał pan dzisiaj na końcu swojego wystąpienia – żaden Polak nie zajmuje decyzyjnego stanowiska i nie wydaje się, aby w niedalekiej przyszłości miał na to jakieś szanse. Pan Sikorski ma rację, iż pytają nas, kiedy przystąpimy do strefy euro, ale to jedyne, o co nas pytają, czyli kiedy oddamy międzynarodowym rynkom finansowym resztę naszych aktywów bankowych”.

Dzisiaj Waszczykowski poszedł za ciosem i w TOK FM powiedział, że obecny rząd jest antyamerykański (Donald Tusk „Trzasnął im w twarz w największe święto amerykańskie - Dzień Niepodległości”) oraz zapewnił, że gdyby rządziło PiS, „tarcza antyrakietowa już by w Polsce była”, a Ukraina najprawdopodobniej już by była w Unii Europejskiej.

A może nawet przyjęłaby euro i dała sobie wyssać resztę aktywów bankowych?

Jerzy Skoczylas

rozpylaczek
O mnie rozpylaczek

Stoję tam, gdzie stało ZOMO, dziecko resortowe, dziadek z Wehrmachtu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka