Czy nie odnosicie wrażenia, że w "Wielki Piątek" media całkowicie zapomniały o męczeństwie Jezusa całą
swoją czołobitność kierując na Jana Pawłą II?
Proszę się nie czyć dotkniętymi, ale (mimo Święta, które każe przebaczać) po całodziennym narastającym wzburzeniu popełnię herezję:
"Brakowało jedynie obrazka z ukrzyżowanym zamiast Jezusa Janem Pawłem II."
Piszę o "czołobitności" bo to taki rodzaj wiary, który nie ma nic wspólnego z Bogiem a jedynie z "Kościołem
Katolickim".