Łapówkarstwo na wielką skalę w sektorze węglowym:
Zwróciłam uwagę na te fragmenty:
"Śledczy nie mają jednak wątpliwości, że w produkującym maszyny górnicze koncernie istniał fundusz łapówkowy. Zeznał o tym Andrzej J., wieloletni prezes V-A, a potem tyskiego oddziału SMaC. - Bez prowizji dla dyrektorów kopalń nie mógłbym sprzedać w Polsce ani jednego kombajnu - powiedział prokuratorom. Przyznał, że zdarzało mu się wręczać łapówki osobiście, a ich wysokość była wyliczana procentowo od wartości kupowanego przez górniczą spółkę sprzętu. W zamian za ujawnienie korupcji skorzystał z klauzuli niekaralności."
"Andrzej J. nie będzie zeznawał w jego procesie. W lutym powiesił się w jednym z katowickich hoteli. "
http://wyborcza.pl/1,75248,16713271,Sledczy_nie_maja_watpliwosci__Byl_fundusz_lapowkowy.html
Mam nadzieję, że dowiemy się więcej. Np. jak długo trwał ten proceder.
Kaśka
