kaszub kaszub
574
BLOG

Durczok, Unia i żarówki - taki zestaw

kaszub kaszub Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 

Mam dużo roboty. I to wcale nie na kompa. Ale jakoś tak się zwykle składa, że jak mam cos ważnego do realizacji …to i tak kończy się na objazdówce po necie. I dawaj naprzód… Nie zajechałem daleko, ledwie na gazeta.pl i widzę fotkę redaktora Kamila Durczoka i intrygująco brzmiący tytuł: „Durczok pozywa Ziemkiewicza”… Ciekawe, ciekawe … Klikam dalej nie czytając nawet drugiej części nagłówka i wchodząc tu http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9267435,Durczok_pozywa_Ziemkiewicza__Za_sugestie_o_piciu.html dowiaduję się, że Kamil Durczok pojawił się na wizji w stanie wskazującym, napisane też jest, że Rafał Ziemkiewicz popełnił o tym felieton, a Durczok zrewanżował się mu grożąc pozwem. A ha – wychodzi jeszcze na to, że gazeta.pl powołała się na rp.pl. No to dawaj google i szukamy: Durczok pijany. Klik i jest. Mamy: Około 503,000 wyników (0,04 s) . Nieźle. Pierwszy z brzegu: Joe Monster. Jest film, można spokojnie obejrzeć i samemu ocenić. Zresztą w paru innych miejscach też. Ale nie w tym rzecz. Gdzieś tam wyczytałem jeszcze, że po zamieszczeniu tego filmu na you tube TVN nakazała skasowanie tego materiału z zasobów i …. Koniec. Na YT chyba go nie ma. Nie szukałem, bo i po co? Skoro mam na Joe Monster. … TVN zadziałała (albo ITI, nieważne), w myśl zasady przywoływanej często przez prezydenta Wałęsę „Stłucz pan termometr - nie będziesz miał gorączki”. No i stłukli termometr. A Durczok nadal … hmm, … pijany. Nie chce być inaczej.

Na kanwie tego przypadku mam nieodparte odczucie, że Unia Europejska (a wraz z nią, jak te papugi, nasz/e rząd/y) nie do końca zdaje sobie sprawę z potęgi internetu. Wprowadza jakieś dyrektywy, zarzadzenia… pierdołyitp. nie wiem jak jeszcze to nazwać, żeby kontrolować jak najwięcej obszarów naszego życia. Najlepiej wszystkie. Ostatnio głośno o ustawie, którą przygotowuje polski parlament odnośnie mediów, rejestracji nadawców audiowizualnych itp. Śmiech mnie ogarnia, gdy słyszę, że rządowi (bez względu na barwy polityczne każdemu wydaje się, że jest najmądrzejszy) wydaje się, że okiełzna internet. Wprowadzi się jakieś ustawy, przepisy, a na deser jakies rozporządzonko … No, jakoś to będzie. Ludzie się przestraszą, I poddadzą temu. Otóż nie. Tak nie będzie. Nie da się tego zrobić. Internetu i treści w nim zamieszczanych nie da się skontrolować w taki sposób. Ja nie jestem zbyt biegły, nie ukrywam w tych sprawach, ale myślę, że poradziłbym sobie z takimi zakazami i obostrzeniami. Można kupić serwer w innym kraju, można stronkę tu, tam, linki, przejścia, screeny, kompilacje, przekierowania i inne tego typu cuda. Nie umiem tego zrobić? To nic, już teraz można poprosić kogoś sprytniejszego, żeby się tym zajął. A jak tylko wejdą nowe przepisy to daję sobie głowę uciąć, że będzie to można zrobić normalnie, na fakturę. Powstanie nowa „nisza rynkowa”. Zresztą, powinienem to bez cudzysłowu napisać. Bo tak w istocie się stanie.

Internet można zatrzymać tylko w jeden sposób. Odciąć. No, ale tego akurat podpowiadać Unii nie zamierzam.

 

 

A ha. Jeszcze jedno o absurdach unijnych, jak już jestem w temacie. Jakiś czas temu wprowadzono (wg mnie BZDURNY) przepis o wycofaniu tradycyjnych żarówek i zastąpieniu ich tzw energooszczędnymi. Sukcesywnie wycofuje się z produkcji kolejne nominały tradycyjnych żarówek od najmocniejszych począwszy. I już, już prawie ich w sklepach nie ma, nie ma…. I nagle, jak tu nie huknie jak grom z jasnego nieba – ta daaammmm … Jest! W sieci Kaufland zauważyłem, w strefie kasowej, są! "Żarówka specjalistyczna 100W". Na odwrocie opakowania jakiegoś producenta z Katowic, małym drukiem (cytuję z pamięci) – „Żarówka nie jest przeznaczona do użytku domowego ..itp itd.” . Chodzi pewnie o jakieś zastrzeżenie prawne, żeby móc obejść przepis zakazujący sprzedaży żarówek starego typu. A i tak średnio rozgarnięty człowiek wie, że jeśli tylko gwint pasuje i moc odpowiada to można ją wkręcić gdzie się zechce. W tym i w domu. No i po co tak się ośmieszać, droga Unio? Po co? Po co nam przepisy, które nie dość, że są niemądre to nie do wyegzekwowania? A ha, dodam jeszcze jedno. Żarówka kosztuje jakieś 4 PLN. A, jak dobrze pamiętam, to ostatnią „setkę” kupiłem kilka miesięcy temu bodaj w Carrefourze lub innym Auchanie za 1 PLN. O to chodziło?

kaszub
O mnie kaszub

Generalnie jestem za wolnością słowa. Ale nie na tym blogu. Nie muszę znosić obraźliwych komentarzy i raczej nie będę. Jak będę miał chwilę poszukam opcji banowania userów, bo przyglądając się innym blogom jestem więcej niż pewien, że niestety ta opcja mi się przyda. Choć oczywiście nie chciałbym tego. Krytykę - w miarę merytoryczną - będę starał się znosić dzielnie. A jak wyjdzie to w praktyce - "sie okaże"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości