Nad rzeczką, opodal krzaczka mieszkała kaczka dziwaczka
Robiła piesze wycieczki na miasto, zamiast trzymać się rzeki. Natura nie obdarzyła ja wielkim umysłem, więc kaczka chodziła do rożnych ludzi, oczekując, ze dadzą jej oni coś, czego dać jej nie mogli. Raz poszła więc do fryzjera, żeby zakupić kilogram sera.
Potem była apteka. Tam chciała kupić mleka pięć deka pomijając już fakt, ze mleka nie kupuje się na dekagramy. Z apteki kaczka poszła do praczki kupować pocztowe znaczki. Tak jakby praczka i poczta były synonimami.
Z apteki poszła do księdza, żeby powiedział jej, jak żyć w związku małżeńskim, jak robić dzieci i zajmować się nimi, oraz żeby dowiedzieć się, jak powstał świat, czy śmierć to nasz koniec i jaki jest sens życia.
Koniec.