Czy jesteśmy w stanie w normalny sposób rozmawiać na tematy związane z płciowością?
Pamiętam, ze w jednym z chinsko-amerykanskich produkcji (nie jestem pewien, był to chyba "Ostatni Cesarz") można zobaczyć scenę, w której dwie kobiety, dorosłe rozmawiają na temat dzieci. Jedna z nich w końcu pyta się, tej drugiej, czy wie ona może, skąd biorą się dzieci.
Przyjaciółka nie jest jej w stanie udzielić odpowiedzi.
Jednym z tematów, którego unika wiele osób, jest seks analny. W kulturze żydowskiej, która poprzez Biblie zdominowała do jakiegoś stopnia nasza jest on symbolem zła wszelkiego.
Z drugiej jednak strony, seks analny bywał propagowany i popularyzowany w Europie jako sposób zapobiegania ciąży. Trudno o większe sprzeczności.
Wiele osób ma dziwne wyobrażenia na temat tego rodzaju seksu.
Warto więc o tym rozmawiać.
Przede wszystkim: seks analny uprawiają i hetero, i bi i homoseksualiści.
Cale prawie nasze ciało (może za wyjątkiem gałek ocznych ;) jest jak jedna wielka strefa erogenna, która tylko czeka na pobudzenie, warto więc eksperymentować.
Dalej - seks analny nie musi być brudny! Sam seks tez nie!
Wiele osób wyobraża sobie, ze ludzie, którzy lubią seks, uprawiają go cały czas i w każdej chwili. Seks jednak najlepiej (moim zdaniem lubię higienę, nie wiem jak wy) najlepiej uprawia się, jeżeli obaj partnerzy są czyści, np. po prysznicu.
Ok, wiem, wiele osób nadal ma problemy z higiena, ale to już nie wina seksu analnego. Prysznicrano i wieczorem, a najlepiej przed seksem to świetny pomysł, który rozwiązuje znakomita większość problemów.
Wydaje mi się, ze wiele osób identyfikuje odbyt, pośladki z miejscami niesoczystymi - cóż, jeżeli ktoś ma na bakier z woda, to na pewno cale jego ciało, nie tylko części intymne są brudne.
Co więcej - zakończenie jelita grubego nie jest permanentnie pełne przetworzonego jedzenia dlatego - gruntowny prysznic rozwiązuje problem. Jeżeli kto chce, zawsze może dokonać powierzychownego przepłukania odbytnicy.
Jeżeli i to nie wystarczy, korzystamy z prezerwatywy, nie mowie oczywiście o tym, ze jeżeli to tylko one-night-stand prezerwatywa powinna być obowiązkiem. Chyba, ze ktoś lubi choroby weneryczne.
Na koniec: seks analny prawdopodobnie bardziej wola faceci, zarówno ci pasywni, jak i co aktywni. Seks analny stymuluje u pasywnego partnera prostatę, doprowadzając go do wspaniałego, bardzo intensywnego orgazmu, aktywnego partnerowi zaś seks analny sprawia ogrom przyjemności ze względu na to, ze tyłek jest jednak o wiele ciaśniejszy (przepraszam, musiało być prosto z mostu) niż worek, którym, jakby nie było, jest wagina, szczególnie u starszych kobiet.
Jest jednak wiele kobiet, które kochają seks analny ze względu na budowę kobiecego ciała seks analny funkcjonuje u wielu kobiet prościej, niż u wielu facetów.
I jeszcze jedno - seks analny nie boli. Oczywiście, jeżeli ktoś się boi, albo ma blokadę, spina się, lub gdy penis aktywnego partnera jest wyjątkowo ogromny, seks analny może bolec. W każdej jednak innej sytuacji jest przyjemnością dla obu partnerów.
Tak więc, panie i panowie cieszcie się swoimi ciałami!
Eksperymentujcie!
Warto przecież chwytać chwile albo fajny tyłeczek ;)
Pozdrawiam.
