Kien2 Kien2
504
BLOG

Wiwat Pendolino!

Kien2 Kien2 Rozmaitości Obserwuj notkę 4

No i doczekaliśmy się! Mamy Pendolino! Minister Nowak dumnie pręży pierś i pilnuje się, żeby odruchowo nie sprawdzić, która godzina. Zapewnia, że bilety będą niedrogie. Tylko że Pendolino jest trochę drogie. Ale to nic. Intercity z pewnością poradzi sobie ze spłatą rat. Na pewno. Kosztowało, ale w końcu jesteśmy Europejczykami, a to zobowiązuje. Bez Pendolina wprawdzie również Europejczykami bylibyśmy, ale już nie pełną gębą. Nie do końca.

Nasz rząd kupił Pendolino, choć PKP są w stanie totalnego rozkładu. Stan infrastruktury kolejowej jest opłakany, a przejazd pociągiem relacji Katowice – Zwardoń nawet u przeciętnie dbającego o higienę Obywatela wywołuje natychmiastową chęć wskoczenia pod prysznic i wrzucenia do pralki całej odzieży wierzchniej.

 Przy tak opłakanym stanie narodowego przewoźnika rząd nie wykorzystał przyznanych nam na modernizację kolei przez UE funduszy, bo nie był stanie wygospodarować niezbędnych środków własnych.

Znalazł za to miliardy na wybudowanie stadionów piłkarskich, na których rozegrano po kilka meczów, a obecnie przynoszą straty. Ale stadiony również musieliśmy wybudować. One zmieniły obraz naszego kraju w oczach całej Europy. Tak zapewniał z telewizyjnego ekranu Donald Tusk. Miałem okazję to sprawdzić. Tuż po mistrzostwach byłem na Cyprze.

Barman spytał mnie:

-          Where are you from?

-          From Poland! – odpowiedziałem.

-         Oh! From Holland!

-         No. From Poland. I’m a Pole!

-         Really? Where is it?

-         It’s in Africa.

Uwierzył.

Wielkopańskie zapędy naszego rządu, epatowanie narodu przekonaniem o naszej wielkości i wyjątkowości doprowadzają mnie do szału.

Ludzie! Jesteśmy ubogim narodem żyjącym w biednym państwie na dorobku. Roczny budżet naszego kraju wynosi dwukrotność rocznego zysku jednej (powtórzę: jednej) amerykańskiej firmy (Apple). Nie stać nas na Pendolino, stadiony narodowe, dreamlinery, świecąco - grające fontanny i coroczną wymianę kostek brukowych na rynkach miast. Rządzący powinni dwukrotnie obejrzeć każdą złotówkę, zanim ją wydadzą, a wydawać tak, jak na biedaków przystało – na rzeczy niezbędne i najpotrzebniejsze. Rozsądnie.

Ale rozsądku Nasi Kochani Rządzący mają dokładnie tyle, ile barman w cypryjskiej knajpie wiedzy o Naszym Kochanym Kraju.

 

Kien2
O mnie Kien2

Lubię dobrą książkę, czerwone wino i nikotynę. Nie lubię polityków, piwa i piłki nożnej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości