W socjalizmie można było zaobserwować (głównie w literaturze i kręgach artystycznych) dużą fascynację środowiskiem knajackim, którą obecnie zastąpiła estyma gremiów znacznie poważniejszych, bo partyjnych (PIS) i kościelnych do tzw. "kiboli" . Podobny, w kontekście szerszym, bo międzynarodowym, jest stosunek społeczności europejskich do wyznawców islamu, przy jednoczesnym dyskredytowaniu chrześcijan. Nie pytam, skąd się to bierze, bo wiem: szanuje się tych, którzy z byle powodu i bez dania racji walą w mordę... I jest to cenna wskazówka dla potencjalnych chętnych do uzyskania szerszej społecznej akceptacji w przyszłości...