Kilo Kilo
352
BLOG

Wojny nie będzie

Kilo Kilo Polityka Obserwuj notkę 0

 

Z przyjemnością oglądam miny dziennikarzy, którzy jeszcze niedawno nakazywali nam pojednanie z naszym bratnim narodem, a dzisiaj twierdzą, że Putin gra na naszą niekorzyść i chce skłucić narody Europy Wschodniej. Zauważam nawet pewne podobieństwo retoryki Putina, który straszy faszystami na ulicach Kijowa, do retoryki GW i polityków takich jak min. Sienkiewicz i Dutkiewicz, którzy przekonują, że ich przeciwnicy są faszystami i neo-nazistami. Tak jak nasz Minister Spraw Wewnętrznych szedł po faszystów w Białymstoku, tak teraz Władimir Władimirowicz idzie po faszystów na Krymie i w Kijowiie, ale to nasze państwo ma "monopol na przemoc", więc potępiona zostanie tylko jedna ze stron.

Nie wierzę w to, aby kryzys na Ukrainie przerodził się w większy konflikt. Decyzja Dumy o zezwoleniu na interwencje to w istocie jedynie zalegalizowanie pobytu jednostek, które na Krymie już są od paru dni, a ewentualne przekroczenie wschodniej granicy mogłoby skończyć się połamaniem zębów niedźwiedzia. Putin chce jedynie upokorzyć zachodnich polityków, którzy mieszali się w sprawy Ukraińskie i pokazać, że to on rozdaje karty na wschodzie. W sytuacji, gdy Stanami Zjednoczonymi rządzi zniewieściały mięczak z Partii Demokratycznej, a dla Unii Europejskiej, a szczególnie Polski ważniejszym tematem jest walka z homofobią, niż obronność kraju, Putin z łatwością doszedłby i nad Sekwanę nim podjęte zostałyby, chociaż jakieś decyzje w UE.

Mam nadzieję, że ta sytuacja pokaże Polakom, na przykładzie Ukrainy, iż nie możemy liczyć na żadną pomoc środowisk międzynarodowych, a obronność państwa powinna spoczywać w naszych rękach i rękach Wojska Polskiego, które jest w takiej rozsypce, że ochraniać je muszą dziadki z grupą inwalidzką z firmy Impel.

Kilo
O mnie Kilo

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka