Ile to już lat minęło od 1920 roku, a wy cały czas nie możecie zapomnieć? Toż to prawie stulecie, a wy cały czas chowacie urazę!? Jakim trzeba być małym człowiekiem, żeby żywić się przez tyle lat nienawiścią? Jakże małym narodem…
Co widzicie złego w tym, żeby upamiętnić to miejsce? Nikt wam nie każe nikogo czcić, to tylko skromny wyraz pamięci. A resztą – ocenami, wnioskami dotyczącymi tego, co zdarzyło się 90 lat temu, niech zajmą się historycy…
Proszę was, odpuśćcie. Pozwólcie wybudować ten pomnik. Niech trudna i bolesna przeszłość nie zatruwa dzisiejszych relacji pomiędzy tak bliskimi sobie ale i doświadczonymi przez Historię narodami. Niech ta, oraz podobne jej inicjatywy z drugiej strony, umożliwią rozpoczęcie w końcu rzeczywistego dialogu o wspólnej, trudnej przeszłości oraz o wspólnej, przyjacielskiej przyszłości.
Dlaczego nie potraficie tego zrozumieć? Dlaczego ciągle publikujecie plugawe, jątrzące wpisy na forach internetowych. Plujecie jadem w prasie, radio i telewizji. „Hańba!”, „skandal!”, „zdrada!”. W jakim wy świecie żyjecie? W jakim kraju? Czy na pewno europejskim? Należycie niby, jak sami podkreślacie, do kręgu cywilizacji łacińskiej a zachowujecie się jak mongolskie hordy…
Dlaczego nie potraficie uszanować obowiązującego w waszym kraju prawa? Jeśli rada miejska zdecyduje o wybudowaniu pomnika nawet komuś, kto w waszym mniemaniu jest najeźdźcą i okupantem, to wam nic do tego! Proste. Uszanujcie swój kraj i z takim trudem wywalczoną demokrację. Chcecie, aby znowu zapanował faszyzm albo komunizm? Systemy, w których prawo nie miało najmniejszego znaczenia...
Naprawdę nie rozumiecie, że ten pomnik może być początkiem długiego i bolesnego procesu pojednania? Najpierw jedna strona musi pójść na ustępstwo, aby ustępstwo mogła uczynić druga strona. Naprawdę, dla doraźnych korzyści politycznych, pragniecie ciągłego, tlącego się konfliktu pomiędzy naszymi sąsiadującymi ze sobą narodami?
Do realiów sierpnia 1920 nie można przykładać dzisiejszej miary. Nie można tak łatwo przyklejać komuś nalepki najeźdźcy lub okupanta. Granice w naszej części Europy nie były jeszcze ostatecznie ukształtowane i każdy próbował, w tym burzliwym czasie, zdobyć drogą oręża dla siebie jak najwięcej.
Przecież my, Polacy, nie chowamy urazy do Czechów, którzy w tym samym czasie zdradziecko odebrali nam część Śląska Cieszyńskiego. Nie wiem, jakich argumentów wam jeszcze trzeba, żebyście odpieprzyli się w końcu od marszałka i jego pomnika...
PS. Doszło do jakiegoś horrendalnego nieporozumienia. Ja rozumiem, że szanowni komentujący rzadko czytają całość komentowanego wpisu – to takie męczące. Ale sądziłam, że przeczytacie przynajmniej pierwsze i ostatnie zdanie. Kto tu pisze o pomniku bolszewickich żołnierzy??? Przecież to już prehistoria. Kogo to jeszcze interesuje poza wami???
Dzisiaj, Polska, jak długa i szeroka, żyje skandalicznymi protestami litewskich nacjonalistów przeciwko budowie pomnika marszałka Piłsudskiego w Druskiennikach! Tego dotyczył mój wpis. Proszę czytać i komentować uważniej!
http://kurierwilenski.lt/2010/08/10/druskienniki-chca-uwiecznic-jozefa-pilsudskiego/
