Po ostatniej, okrągłej, osiemdziesiątej czwartej miesięcznicy, pojawiły się dwa sondaże zamachowe: z 14 kwietnia IBRIS dla Faktu i Radia ZET i z 25 kwietnia Kantar Millward Brown dla Faktów TVN i TVN24 . Oba wskazują na znaczny spadek wierzących w zamach. W związku z tym wypada podziękować podkomisji i ministrowi Macierewiczowi za ich trud. Okazało się, że ta socjologia to przewrotne bydlę i niepowodzenia niekompetentnej gromadki, nieudolnie usiłującej udowodnić swoje fantazje, są dla opinii publicznej bardziej przekonujące, niż zespół specjalistów opierający się na faktach.
Dopóki PiS był w opozycji, zepsuł Macierewicza, mógł swobodnie ściemniać publikę, brak dowodów tłumacząc np. brakiem dostępu do materiałów śledztwa. Po objęciu władzy, kilkunastu miesiącach 'dochodzenia' i wydanych kilku bańkach, ludzie oczekiwali jakiejś sensownej wersji popartej dowodami. A tu skucha. Czasem po prostu warto dać małpie brzytwę.
Nie tak dawno, antyszczepionkowcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i udowodnić mordercze właściwości szczepionek. Wyszło podobnie.
Wniosek z tego jest oczywisty, pseudonauka nie powinna zabierać się za próby udowadniania swoich tez, jej siła leży w wierze.